Biustonosz w opinii lekarzy

Trudno jednoznacznie stwierdzić, że każda kobieta powinna nosić biustonosz. Nie ma takiego nakazu ani przymusu. Jeżeli biust jest niewielki lub lekki, to nienoszenie biustonoszy nie niesie za sobą żadnych negatywnych skutków w sensie zdrowotnym. Można ewentualnie dyskutować o wpływie biustonosza lub jego braku na wygląd lub kondycję biustu lub o wygodzie i komforcie jego właścicielki, ale to jest sprawa indywidualna.

Są kobiety, które biustonosz, nawet najlepiej dobrany, zakładają tylko wtedy, kiedy absolutnie muszą. Natomiast inaczej ma się sprawa w przypadku kobiet z dużym i ciężkim biustem – nie spotkałyśmy się w naszej pracy z takim przypadkiem, aby kobieta z dużym biustem wolała chodzić bez biustonosza, i wcale nie chodzi o wygląd.

Duży biust, w zależności od dokładnego rozmiaru i budowy, może ważyć kilka kilogramów. Każdemu, kto nie wie, jak jest to odczuwane, polecamy zawiesić sobie na szyi torebkę cukru, albo dwie. Dziś już wiedza o tym, że ciężki, a niepodtrzymany biust bardzo obciąża kręgosłup i powoduje szereg wynikających z tego dolegliwości. Natomiast nie jest jeszcze wystarczająco rozpowszechniona wiedza, że nie wystarczy nosić jakikolwiek biustonosz. Źle dobrany może zrobić więcej złego, niż dobrego.

Lekarze, którzy w ogóle zajmują się tematyką biustonosza w sensie medycznym, są w większości zgodni co do tego, że biustonosz może mieć dobry wpływ na zdrowie noszących go kobiet. W przypadku wspomnianych już dużych, ciężkich piersi odpowiednie ich podtrzymanie odciąża kręgosłup. Zapobiega bólom związanym z przeciążeniem kręgosłupa oraz wadom postawy spowodowanym pośrednio garbieniem się przy niepodtrzymanym biuście.

Istnieje także zgoda co do tego, że biustonosz musi być prawidłowo dopasowany, aby pełnił taką rolę. Nie może być ani za luźny, bo wtedy nie tylko nie zapewnia żadnego podtrzymania, ale też powoduje wbijanie się ramiączek. Może być przyczyną powstawania otarć, kiedy biustonosz przesuwa się po ciele, a także odparzeń pod piersiami. Nie może być także za ciasny.

Łódzka firma bieliźniarska Corin postanowiła zbadać, jaki wpływ na ludzkie ciało ma noszenie źle dobranego biustonosza oraz stworzyć biustonosz idealny. Badania były prowadzone wraz z lekarzami z Kliniki Chorób Piersi i Chirurgii Onkologicznej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi oraz inżynierami z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Łódzkiej. Do udziału w badaniach zaproszono kobiety z różnymi biustami – w wielu rozmiarach, różnej kondycji.

Przy pomocy między innymi kamer termowizyjnych, które rejestrują nawet najmniejsze zmiany temperatury oraz przestrzennego modelu kobiecego torsu zaobserwowano, że w trakcie noszenia nieprawidłowo dopasowanych biustonoszy rozkład naprężeń działających na ciało jest nieprawidłowy, a w miejscach nadmiernego ucisku na ciało temperatura skóry znacznie wzrasta.

Profesor Marek Zadrożny, specjalista chorób piersi i onkolog, kierownik Kliniki Chorób Piersi i Chirurgii Onkologicznej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi twierdzi, że prawidłowo dobrany biustonosz chroni przed powikłaniami takimi jak zaburzenia krążenia układu chłonnego, stany zapalne i obrzęki, a przy tym znacznie poprawia komfort. Na podstawie uzyskanych wyników badań firma stworzyła biustonosz, który ma właściwie podtrzymywać piersi, eliminując jednocześnie występowanie zbędnych ucisków.

Swego czasu pojawiła się także teza, że noszenie biustonosz powoduje raka piersi. Takiego zdania byli Sydney Ross Singer i jego żona Soma Grismaijer, autorzy książek na temat szkodliwego wpływu biustonoszy na zdrowie piersi. Taki wniosek wysnuli na podstawie badań, które przeprowadzili w latach 1991-93 na grupie 4700 amerykańskich kobiet. Jednak współczesna medycyna odrzuca teorię zakładająca istnienie związku pomiędzy noszeniem staników a zapadalnością na raka piersi.

Zakwestionowano metodologię prowadzenia tych badań, ponieważ nie wzięto w nich pod uwagę wielu czynników, które według dzisiejszego stanu wiedzy mają wpływ na zachorowalność na raka piersi (styl i warunki życia i odżywiania, ruch, dzietność i wiek, w którym kobieta rodzi pierwsze dziecko, karmienie piersią, stosowanie antykoncepcji hormonalnej czy skłonności genetyczne - przypadki występowania raka piersi w rodzinie). Na dzień dzisiejszy nic więc nie wskazuje na to, aby noszenie biustonoszy miało jakikolwiek wpływ na zachorowalność na tę straszną chorobę.

Noszenie odpowiedniego biustonosza jest zalecane między innymi przy schorzeniach kręgosłupa, ponieważ zmniejsza jego obciążenie poprzez przejęcie na siebie znacznej części ciężaru piersi. Biustonosz jest także konieczny w przypadku kobiet po operacjach plastycznych piersi w okresie rekonwalescencji. Przez zapewnienie podtrzymania zmniejsza odczuwanie bólu oraz zapobiega rozejściu się ran pooperacyjnych. Staniki (wraz z protezą usuniętej piersi) powinny nosić także Amazonki po jednostronnej mastektomii oraz kobiety ze znaczną asymetrią piersi (wkładki wyrównujące wielkość oraz ciężar piersi) – również ze względu na niwelowanie nierównomiernego obciążenia kręgosłupa.

Przy różnego rodzaju problemach skórnych także dobrze jest nosić staniki – odpowiednio dobrane separują dolną część piersi od skóry brzucha oraz piersi od siebie nawzajem, zapobiegając w ten sposób nadmiernemu poceniu i powstawaniem bolesnych odparzeń, kiedy dwie warstwy wilgotnej skóry trą o siebie.

Nie wiadomo nam natomiast nic o schorzeniach, przy których noszenie jakichkolwiek biustonoszy jest bezwzględnie zabronione. Na pewno natomiast są okoliczności, w których u danej kobiety może być zabronione noszenie zwykłej, niespecjalistycznej bielizny lub biustonoszy na fiszbinach. Tak jest w przypadku kobiet po operacjach piersi, czasem u ciężarnych i karmiących, jednak to jest kwestia indywidualna.