6 rzeczy, jakich nie wiedzieliście o rudzielcach!

Rudowłose dziewczyny od zawsze cieszyły się ogromną popularnością wśród płci przeciwnej. Uznawane były za bardziej zmysłowe, odważne w łóżku i zadziorne w życiu. Rudowłosi mężczyźni mieli zdecydowanie gorszą reputację. Postrzegano ich jako aseksualnych, zaś w Rumunii wierzono wręcz, że są wampirami lub są pozbawieni duszy. To wszystko stek bzdur. Ale jest też sporo faktów na temat osób rudowłosych, o których do tej pory wiedzieli głównie naukowcy

Rudowłose dziewczyny od zawsze cieszyły się ogromną popularnością wśród płci przeciwnej. Uznawane były za bardziej zmysłowe, odważne w łóżku i zadziorne w życiu. Rudowłosi mężczyźni mieli zdecydowanie gorszą reputację. Postrzegano ich jako aseksualnych, zaś w Rumunii wierzono wręcz, że są wampirami lub są pozbawieni duszy. To wszystko stek bzdur. Ale jest też sporo faktów na temat osób rudowłosych, o których do tej pory wiedzieli głównie naukowcy.

Owszem, w Irlandii ponad 10 proc. społeczeństwa ma naturalnie rude włosy, co czyni Irlandię najbardziej „ognistym” krajem na świecie. Zaraz za Irlandią plasuje się Norwegia i… Rosja. Nad Wołgą żyją bowiem Udmurci – naród ugrofiński, którego członkowie mają rude włosy i jasną cerę. I o ile między Udmurtami a Irlandczykami można dopatrzeć się genetycznego podobieństwa, o tyle rudowłose plemię zamieszkujące Wyspy Salomona nie ma ani odrobiny DNA podobnego do Irlandczyków. Za cynamonowe włosy czarnoskórych mieszkańców Wysp Salomona odpowiada bowiem zupełnie inna mutacja genetyczna, niż za rude włosy Irlandczyków czy Norwegów. Słowem: nie wszyscy rudzielce to jedna rodzina.

Pod koniec XIX wieku, francuski lekarz Augustin Galopin opublikował książkę na temat zapachu kobiety, „Le Parfum de la Femme”. Po części było to solidne naukowe dzieło, po części zbiór ludowych mądrości. Galopin wierzył, że w zależności od koloru włosów, każda kobieta ma inny, indywidualny i niepowtarzalny zapach. Kobiety o kasztanowych włosach miały pachnieć ambrą, zaś kobiety o rudych włosach i jasnej cerze „emanowały zapachem fiołków”. I choć swoje tezy Galopin opublikował ponad sto lat temu, nie mylił się! Perfumy aplikowane na skórę rudowłosych kobiet (tych o naturalnym kolorze włosów) pachną inaczej ze względu na specyficzną biochemię ciała. Naukowcy nie do końca jeszcze umieją wyjaśnić to zjawisko, podobnie jak nie wiedzą dlaczego zapachy używane przez rudowłose osoby szybciej się ulatniają.

Blondynki czy brunetki mają zdecydowanie więcej włosów na głowie niż rudzielce. Ognistowłose kobiety mają ok. 90 000 włosów na głowie, blondynki – ok.110 000, zaś brunetki 140 000. Co ciekawe, choć różnice te są spore, rude włosy najczęściej wydają się pełne objętości. Wynika to z faktu iż rude włosy są zdecydowanie grubsze niż te o innych kolorach. Może więc jest ich mniej, ale nie widać tego na pierwszy rzut oka. Ponadto rude włosy są zdecydowanie bardziej podatne na zabiegi stylizacyjne.

Przeprowadzono liczne badania, które miały udowodnić, że rudzielce mają wyższy lub niższy próg bólu niż reszta społeczeństwa. Jednoznacznie udowodniono, że prawdą jest iż rudzielce są bardziej wrażliwe na ból wywołany przez ekstremalne zimno lub gorąco, bo ich ciała dużo szybciej regulują temperaturę. Co więcej, podczas operacji ze znieczuleniem, osoby rudowłose wymagają większej dawki środków anestezjologicznych niż reszta społeczeństwa. Medycyna nie ma jeszcze odpowiedzi na pytanie „dlaczego”, ale przypuszcza się, że ma to związek z mutacją genu MC1R, która odpowiada za rudy kolor włosów.

Określenie to brzmi zabawnie. Ale prawda jest taka, że 40 proc. Brytyjczyków posiada zmutowany gen MC1R. Jest on genem recesywnym, dlatego z rzadka manifestuje swoją obecność przez fenotyp (kolor skóry, włosów, etc.). Ale jest szansa, że ze spotkania dwóch nosicieli recesywnego genu, nawet takich, których włosy są blond lub ciemne, może powstać rudowłose dziecko. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia wynosi bowiem 25 proc.

To stereotyp, który szczególnie irytuje Jacky Colliss Harvey, badaczkę i autorkę książki „Red: A History of the Redhead” traktującej o rudzielcach. Na przestrzeni lat rudowłosych mężczyzn postrzegano jako nieatrakcyjnych i aseksualnych, zaś kobiety uważano za nieokiełznane w łóżku i posiadające wysokie libido. Wystarczy spojrzeń na Marię Magdalenę, którą przez lata portretowano, jako rudowłosą niewiastę. Również we współczesnej kulturze rude kobiety uważa się za bardziej wyzwolone erotycznie. Wystarczy spojrzeć na Joan Harris, postać z serialu „Mad Men”, którą doskonale sportretowała Christina Hendricks czy ognistowłosą Jessikę z „Czystej krwi”. Cóż medialne wizerunki rudowłosych kobiet nijak się mają do rzeczywistości. Panowie czas pogodzić się z tym, że kiedy idzie o kobiety, nie ma reguł umożliwiających wam pójście na skróty.

Aleksandra Kisiel/ Kobieta WP

* Dopasuj kolor w zgodzie z naturą*

* Co twoja fryzura mówi o tobie?*