Problem śmieci znajdujących się w przestrzeni kosmicznej do dziś nie został rozwiązany. Od lat naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) zastanawiają się, jak posprzątać kosmos. Być może to Polacy dokonają w tej dziedzinie rewolucji.
Problem śmieci znajdujących się w przestrzeni kosmicznej do dziś nie został rozwiązany. Od lat naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) zastanawiają się, jak posprzątać kosmos. Być może to Polacy dokonają w tej dziedzinie rewolucji. Prace nad projektem kosmicznej śmieciarki są coraz bardziej zaawansowane.
Śmieci w kosmosie to ogromny problem. Szacuje się, że jest ich tam tysiące. W dużej mierze są to części rozmaitych obiektów kosmicznych, które np. rozpadły się podczas zderzenia ze sobą oraz nośne elementy rakiet. Krążąc w przestrzeni kosmicznej, najbardziej zagrażają obiektom badającym kosmos. Z powodu wielkich prędkości, z którymi się poruszają, mogą siać wśród nich prawdziwe zniszczenie.
Zadania oczyszczenia kosmosu ze śmieci, a przede wszystkim z nieczynnego satelity Envisat, który jest określany jako największy kosmiczny odpad, podjęli się polscy inżynierowie. Chcąc pomóc naukowcom z ESA, stworzyli projekt specjalnej śmieciarki, która wyrzuca sieci oplatające odpady. Śmieci złapane w sieć mają zostać następnie przeciągnięte przez śmieciarkę na niższą orbitę, by ostatecznie spłonąć w atmosferze.
Projekt inżynierów z polsko-włoskiego konsorcjum jest już na etapie testów. Śmieciarka przeszła pomyślne testy w rzeczywistości wirtualnej oraz stanie nieważkości. Ze względu na ogromne koszty przeprowadzenia oczyszczającej misji kosmicznej projekt musi być dopracowany w stu procentach. W kosmosie nie ma miejsca na błąd.
