Blisko ludziKilka technik, dzięki którym w końcu dowiesz się, co to jest orgazm

Kilka technik, dzięki którym w końcu dowiesz się, co to jest orgazm

Kilka technik, dzięki którym w końcu dowiesz się, co to jest orgazm
09.01.2015 14:44, aktualizacja: 27.08.2018 10:54

Jest najbardziej unerwionym miejscem na ciele kobiety, na tyle czułym, że dla wielu pań bezpośrednie jej dotykanie może być bolesne. Badania pokazują, że stymulacja łechtaczki jest niezbędna do osiągnięcia orgazmu w przypadku 85 procent kobiet. Nauczmy się więc odpowiednio ją dotykać.

Jest najbardziej unerwionym miejscem na ciele kobiety, na tyle czułym, że dla wielu pań bezpośrednie jej dotykanie może być bolesne. Badania pokazują, że stymulacja łechtaczki jest niezbędna do osiągnięcia orgazmu w przypadku 85 procent kobiet. Nauczmy się więc odpowiednio ją dotykać.

Łechtaczka to nie tylko ta mała kuleczka, ukryta pomiędzy cewką moczową i wargami sromowymi. Część, która wystaje, to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej. Reszta organu ukryta jest wewnątrz ciała i ma około 10 cm długości. Wykorzystajmy tę informację, aby wzbogacić nasze odczucia seksualne… Jeśli cierpimy na nadwrażliwość łechtaczki i dotykanie jej sprawia nam ból lub dyskomfort, spróbujmy stymulować ten organ nie bezpośrednio, lecz przez skórę. Możemy go pobudzić, dotykając okolic pomiędzy łechtaczką a wejściem do pochwy, pieścić też możemy przednią ścianę wejścia do pochwy, ponieważ właśnie tam, pod skórą, umieszczona jest wewnętrzna część kobiecego organu przyjemności.

* Czy próbowałaś już masturbacji?*
Wiele kobiet uważa masturbację za grzeszne zajęcie, jednak seksuologowie twierdzą, że jeśli nie możemy osiągnąć orgazmu w trakcie stosunku z partnerem, w odkryciu przyjemności pomogą nam samodzielne poszukiwania. Wiele kobiet odkrywa w młodości orgazm łechtaczkowy przez przypadek, np. w trakcie prysznica, kiedy kierują strumień wody w stronę narządów płciowych albo np. w trakcie delikatnego kontaktu z miękkim materiałem, np. ręcznikiem. Aby pobudzić ten narząd niekoniecznie musimy używać palców. W tym celu wykorzystać możemy także miękki ręcznik czy szal. Jeśli zdecydujemy się na masturbację palcami, najlepszym sposobem do osiągnięcia orgazmu jest masowanie łechtaczki i jej okolic płaską częścią opuszka palca okrężnymi i spokojnymi ruchami. Łechtaczka nie lubi zbyt mocnych pieszczot, dlatego jeśli tylko odczujemy dyskomfort, przenieśmy dotyk na mniej wrażliwe miejsce, np. wejście do pochwy, i tam kontynuujmy pobudzanie wewnętrznej części łechtaczki.

Technika kół
Mówiąc o masturbacji, wspominaliśmy, że łechtaczkę najlepiej pieścić okrężnymi ruchami. Rozwińmy nieco ten wątek, aby znaleźć nową zabawę. Palcem wskazującym zacznijmy wykonywać okrążenia wokół łechtaczki, nie zbliżając się jednak do niej zbyt szybko. Powoli zacieśniamy koła, muskając co chwilę palcem „kuleczkę” i znów cofamy się na większe okrążenie. W trakcie tej zabawy podniecenie rośnie, ilekroć zbliżymy się do „miejsca przyjemności” i wywołane jest nie tyle samym dotykiem, ile ekscytacją związaną z oczekiwaniem dotyku w tym miejscu. Jest to kolejna zabawa, która może pomóc w osiągnięciu orgazmu osobom z nadwrażliwym narządem przyjemności, ponieważ łechtaczka w tym wypadku podlega stosunkowo małej stymulacji bezpośredniej.

Jak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu?
Albo inaczej, jak pieścić jednocześnie łechtaczkę i punkt G? Połóż się wygodnie na plecach, zegnij nogi w kolanach, opierając stopy na ziemi i stymuluj najpierw samą łechtaczkę. Kiedy pochwa będzie odpowiednio nawilżona, umieść delikatnie palec u jej wejścia, stymulując punkt G. Rękę połóż tak, aby opuszek odtykał punktu G, zaś nasada palca pieściła łechtaczkę. Jeśli to jest trudne do wykonania, użyj obydwu rąk – jedną dotykaj łechtaczki, drugą zaś punktu G (znajduje się on u wejścia do pochwy w tym miejscu, gdzie skóra jest pomarszczona i lekko chropowata). W drugim przypadku lepiej jest unieść wyżej nogi, opierając je np. o ścianę albo przyciągając kolana do piersi. Przy odpowiedniej stymulacji orgazm jest prawie gwarantowany!

Jest nieczuła na dotyk? Zmieńmy to…
Dla wielu kobiet lekarstwem na brak podniecenia jest… zmiana pozycji, w jakiej wykonujemy pieszczoty. Im szerzej rozsuniemy nogi, tym dotyk jest przez nas silniej odczuwany. Jeśli uważasz, że nie działa na ciebie stymulacja palcami, spróbuj następującej techniki. Niech twój facet położy się na plecach, ty zaś ułóż się na plecach na jego brzuchu (czyli na nim). Głowę odrzuć do tyłu za jego ramię, nogi rozsuń tak, aby opadły na prześcieradło po zewnętrznej stronie nóg twojego partnera. Teraz twoje plecy wygięte są do tyłu w łuk, nogi rozsunięte i umieszczone niżej niż tułów, zaś najwyżej ułożonym miejscem ciała jest… wzgórek łonowy i twoja łechtaczka. Poproś partnera o stymulowanie tego miejsca płaską częścią opuszka palca. W pozycji łuku orgazm przychodzi znacznie szybciej.

Błędy, których lepiej unikać

  1. Zbyt silna stymulacja łechtaczki – łechtaczka nie lubi, kiedy ją się zgniata, szczypie, drapie paznokciem, zbyt intensywnie masuje i trze. Większość kobiet szczytuje, jeśli to miejsce dotykane jest w sposób delikatny.
  2. Dotykanie łechtaczki suchym palcem – nawet najdelikatniejsze pieszczoty mogą być odebrane jako nieprzyjemne, jeśli wykonywane będą suchym palcem, trącym bezlitośnie o ten narząd. W przypadku braku naturalnego nawilżenia dobrze jest sięgnąć po lubrykant.
  3. Zbyt raptowne poszukiwanie nowej techniki, która „zadziała” – czasami odkrycie przyjemności seksualnej wymaga trochę czasu. Jeśli coś ci nie wychodzi, nie zmieniaj co chwilę techniki i pozycji. Odpręż się i wyobraź sobie sytuację erotyczną, która cię podnieca. Seks w miejscu publicznym? Seks z ulubionym aktorem? Twoja wyobraźnia może podziałać na ciało lepiej niż jakakolwiek inna stymulacja. Myśl o tym, co cię podnieca, pieszcząc cały czas delikatnymi okrężnymi ruchami łechtaczkę. Wkrótce zauważysz, że twoja ekscytacja rośnie. Jeśli tak się dzieje, nie przerywaj i nie zmieniaj pozycji – jesteś na najlepszej drodze do szczytowania!

Na podst. Doctissimo.fr/Anna Loska/(gabi), WP Kobieta

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także