Uroda10 zaskakujących rzeczy, które niszczą skórę

10 zaskakujących rzeczy, które niszczą skórę

06.02.2015 12:19, aktualizacja: 09.02.2015 12:01

Każdego dnia nasza skóra jest poddawana ciężkim próbom. Musi radzić sobie z negatywnym wpływem promieniowania słonecznego, chemikaliami zawartymi w kosmetykach czy dymem z papierosów. Jednak ma również wielu innych wrogów, z których istnienia często nie zdajemy sobie sprawy.

Każdego dnia nasza skóra jest poddawana ciężkim próbom. Musi radzić sobie z negatywnym wpływem promieniowania słonecznego, chemikaliami zawartymi w kosmetykach czy dymem z papierosów. Jednak ma również wielu innych wrogów, z których istnienia często nie zdajemy sobie sprawy. * * Chlor w basenie
Pływanie to bez wątpienia godna polecenia forma aktywności fizycznej. Jednak zbyt częste wizyty na basenie mogą niezbyt korzystnie wpływać na kondycję skóry, której nie służy chlor, powszechnie stosowany do odkażana wody w publicznych pływalniach. W skrajnych wypadkach substancja wywołuje podrażnienia lub wysypkę, ale jeszcze bardziej niekorzystny jest jej długotrwały kontakt ze skórą, którą pozbawia lipidowej warstwy ochronnej. W konsekwencji staje się sucha i szorstka. Dlatego po wyjściu z basenu nigdy nie można zapominać o dokładnym zmyciu chlorowanej wody z ciała.

* Nadużywanie kawy*
Palone ziarna kawowca są chętnie wykorzystywane w kosmetyce, ponieważ zawierają związku polifenolowe, które m.in. wykazują działanie antybakteryjne i wygładzają skórę. Jednak nadmiar aromatycznego naparu może wywoływać odwrotny efekt. Kofeina powoduje bowiem rozszerzanie porów i ma negatywny wpływ na kolor skóry. Cera staje się wówczas szara i matowa. Kawa zatrzymuje także wodę w organizmie, co powoduje odkładanie toksyn niszczących skórę.

* Wyciskanie pryszczy*
To bardzo popularny nawyk wielu kobiet, które w ten sposób chcą szybko pozbyć się mało estetycznych wyprysków. Jednak specjaliści zdecydowanie odradzają taką metodę. Przede wszystkim wyciskanie powoduje, że zanieczyszczania oraz bakterie mogą przenikać w głąb porów, co skutkuje rozwojem stanu zapalnego i kolejnymi wypryskami. Skóra staje się podrażniona, pojawiają się przebarwienia. Konsekwencją wyciskania bywają też trudne do usunięcia blizny.

* Długie i gorące kąpiele*
Pobyt w wannie wypełnionej gorącą wodą i pachnącą pianą to na pewno świetny sposób na relaks i odstresowanie, ale zbyt częste kąpiele nie służą naszej zewnętrznej powłoce. Jeśli trwają dłużej niż 10-15 minut, musimy się liczyć z tym, że wysuszymy skórę, przez co straci ona elastyczność, stanie się bardziej skłonna do podrażnień i wrażliwa na bakterie, wirusy czy alergeny. W ten sposób przyspieszymy również procesy starzenia się naskórka. Nie sprzyjają mu także związki chemiczne, których nie brakuje w płynach do kąpieli.

* Długie rozmowy przez telefon*
Dlaczego taka forma kontaktu z innymi ludźmi nie służy naszej skórze? Winowajcami są bakterie, które w ogromnej ilości gromadzą się na telefonie. Gdy naukowcy zbadali powierzchnię smartfonów, okazało się, że żeruje na nich więcej drobnoustrojów niż na… sedesie. Wśród nich znajdują się bakterie wywołujące poważne schorzenia, m.in. gronkowce, ale nie brakuje też mikrobów atakujących skórę i wywołujących wypryski i podrażnienia.

* Brudne okulary przeciwsłoneczne*
Zanieczyszczone soczewki nie tylko osłabiają efektywność okularów i powodują szybsze męczenie oczu, ale także fatalnie wpływają na kondycję naszej skóry. Gromadzi się bowiem na nich bardzo dużo bakterii, które w czasie noszenia okularów przemieszczają się w okolice nosa, zasiedlają pory skóry i powodują powstawania wyprysków oraz podrażnień.

Mrużenie oczu
Skóra wokół oczu jest bardzo delikatna, cienka i wrażliwa. Zawiera też znikomą ilość gruczołów łojowych. Dlatego starzeje się najszybciej, do czego się często mniej lub bardziej świadomie przyczyniamy. Jednym z najbardziej niekorzystnych nawyków powodujących rozciąganie skóry jest częste mrużenie oczu, spowodowane np. nieleczoną wadą wzroku albo zapominaniem o zakładaniu okularów przeciwsłonecznych.

* Niezmieniana i niewietrzona pościel*
W łóżku spędzamy blisko jedną trzecią życia. Nic dziwnego, że nasza skóra ma bardzo częsty kontakt z poduszką i kołdrą. Jednak pościel jest siedliskiem roztoczy, czyli mikroskopijnych pajęczaków, które zagnieżdżają się w porach skóry i są sprawcami rozmaitych problemów, m.in. alergii, stanów zapalnych czy trądziku różowatego. Dlatego należy co kilka miesięcy (zdaniem niektórych nawet tygodni) zmieniać pościel. Warto również jak najczęściej ją wietrzyć, zwłaszcza zimą – niska temperatura zabija roztocza.

Marszczenie brwi i czoła
Takie ruchy mięśni twarzy, często wyrażające nasze nastroje i przeżycia, także nie służą skórze. Mogą bowiem powodować tzw. zmarszczki mimiczne, które pojawiają się nawet u młodych ludzi. Marszczenie brwi lub czoła (oczywiście jeśli jest częste i długotrwałe) prowadzi do zmniejszenia elastyczności skóry twarzy, której sprężystość maleje już po przekroczeniu 20. roku życia.

* Częste korzystanie z klimatyzacji*
Latem pomaga przetrwać podróż samochodem, a zimą poprawia atmosferę w ogrzewanych biurach. Jednak klimatyzacja wysusza też powietrze, co kiepsko znosi skóra, potrzebująca do normalnego funkcjonowania przynajmniej 40-procentowej wilgotności. W przeciwnym razie następuje zachwianie równowagi hydrolipidowej i zniszczenie bariery ochronnej na powierzchni naskórka. Skóra traci wówczas gładkość, staje się wysuszona, popękana, łuszcząca i często swędzi. U osób, które mają wrażliwą cerę, może pojawić się łuszczyca.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (11)
Zobacz także