UrodaNowe zabiegi, które są lepsze niż botoks

Nowe zabiegi, które są lepsze niż botoks

Nowe zabiegi, które są lepsze niż botoks
Źródło zdjęć: © Fotolia
24.03.2015 13:46, aktualizacja: 01.02.2016 15:49

Przeszczep tłuszczu, wstrzykiwanie własnej krwi, laserowy peeling węglowy. Przedstawiamy najnowsze metody stosowane w wyścigu z czasem.

Specjaliści od poprawiania urody proponują coraz bardziej efektywne zabiegi oparte na zaawansowanych technologiach i naturalnych składnikach. Przeszczep tłuszczu, wstrzykiwanie własnej krwi, laserowy peeling węglowy. Przedstawiamy najnowsze metody stosowane w wyścigu z czasem.

Lipofilling

Szerokie biodra, za duże pośladki, masywne uda - wiele kobiet narzeka na nadmiar tkanki tłuszczowej. Intensywny trening na siłowni nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Lekarze medycyny estetycznej znaleźli sposób, jak wykorzystać nasze własne komórki tłuszczowe, by poprawić urodę.

Tłuszcz odkłada się bowiem w pewnych partiach ciała, a w innych zanika lub jest go za mało (np. za duży brzuch, za małe piersi). Rozwiązaniem tego problemu jest lipofilling. Polega na usunięciu tłuszczu z miejsca, gdzie jest go za dużo i przeszczepieniu tam, gdzie go brakuje. W ten sposób można powiększyć piersi, usta, wypełnić zmarszczki, zaokrąglić zapadnięte policzki, odmłodzić okolice oczu.

Lipofilling sprawdza się jako alternatywa dla sztucznych wypełniaczy i silikonowych implantów. W związku z tym niweluje ryzyko reakcji alergicznych i powikłań. Modelowanie ciała za pomocą własnych komórek tłuszczowych to zabieg złożony z kilku etapów. Na początku chirurg odsysa tkankę tłuszczową z partii ciała, gdzie zwykle się gromadzi, czyli brzucha, bioder, pośladków lub ud.

Pobrany materiał jest następnie odwirowany, by uzyskać czysty tłuszcz. Ostatni krok to wszczepienie komórek w wybrane miejsce. Pierwszy etap zabiegu odbywa się w znieczuleniu miejscowym, a ostatni w ogólnym. Cena lipofillingu waha się od 3 do 8 tysięcy złotych.

Karboksyterapia z osoczem bogatopłytkowym

Karboksyterapia to likwidowanie zmarszczek za pomocą dwutlenku węgla. Skuteczność zabiegu polega na tym, że poprawia przepływ krwi, rozszerza naczynia krwionośne, pobudza skórę do produkcji kolagenu.

Dwutlenek węgla jest aplikowany pod skórę. Lekarz robi to za pomocą specjalnego sprzętu i cienkiej igły, więc można poczuć jedynie lekkie ukłucie. Efekty widoczne są bardzo szybko, zmarszczki w okolicach oczu ulegają redukcji już po pierwszym zabiegu, który trwa zaledwie kilka minut.

Od niedawna specjaliści od medycyny estetycznej łączą karboksyterapię z terapią osoczem bogatopłytkowym. Jest to preparat z własnej krwi, bogaty w komórki i peptydy potrzebne do regeneracji tkanek. Wstrzykiwanie własnej krwi, by zredukować zmarszczki, nazwane zostało potocznie wampirzym liftingiem. Zabieg został okrzyknięty jakiś czas temu naturalną alternatywą dla botoksu.

Połączenie liftingu wampirzego i karboksterapii pozwala odnieść jeszcze lepsze efekty w krótszym czasie. Metoda podawania dwutlenku węgla i osocza podskórnie podczas jednej sesji jest bezpieczna ze względu na niskie ryzyko powikłań i małą inwazyjność. Cena łączonego zabiegu wynosi około tysiąca złotych.

Peeling węglowy

To kolejna nowość w dziedzinie medycyny estetycznej. Jest to zabieg laserowy, w czasie którego na twarz nakładana jest specjalna maska węglowa. Drobinki węgla wnikają we wszystkie nierówności i zakamarki skóry i absorbują promienie lasera. Dzięki temu możliwe jest oczyszczenie porów, usunięcie przebarwień, spłycenie zmarszczek.

Peeling polecany jest osobom z cerą trądzikową, gdyż leczy stany zapalne skóry, oczyszcza zatkane pory, redukuje wydzielanie łoju. Służy też kobietom, które mają cerę dojrzałą, ponieważ wzmacnia i napina wiotką skórę. Zabieg jest bezbolesny. Jego cena to około 150 złotych. Dla najlepszych efektów należy wykonać serię 3-5 peelingów.

Małgorzata Brzezińska/(mb)/(kg), WP Kobieta

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (25)
Zobacz także