UrodaCzy piercing może być bezpieczny?

Czy piercing może być bezpieczny?

Czy piercing może być bezpieczny?
Źródło zdjęć: © sxc.hu
02.09.2008 15:22, aktualizacja: 26.05.2010 17:29

W gabinetach lekarskich coraz częściej zjawiają się pacjenci z komplikacjami po przekłuciu ciała. Takich przypadków będzie więcej, bo piercing stał się modny. Jak uniknąć problemów, nie rezygnując z kolczyka?

W gabinetach lekarskich coraz częściej zjawiają się pacjenci z komplikacjami po przekłuciu ciała. Takich przypadków będzie więcej, bo piercing stał się modny. Jak uniknąć problemów, nie rezygnując z kolczyka?

Co dziesiąty dorosły i połowa młodych kobiet ma na swoim ciele przynajmniej jeden kolczyk w miejscu niestandardowym (tych w uchu nie brano pod uwagę) – takie są wyniki badań przeprowadzonych w tym roku w Wielkiej Brytanii. W Polsce nikt tego nie sprawdzał, ale można przypuszczać, że statystyki wyglądałyby podobnie.

Przekuwamy się nie tylko coraz częściej, ale i coraz odważniej. - Właściwie nie ma części ciała, której bym nie przekuwał – mówi Jerzy, który od ponad 10 lat zajmuje się w Trójmieście piercingiem i tatuażem. Lekarze ostrzegają: - Taka moda może być groźna dla zdrowia. Obrzęki, infekcje, krwawienie – to najczęstsze komplikacje, z jakimi mieli do czynienia ankietowani przez brytyjskich badaczy. Spora część kolczykowania skończyła się w szpitalu. Na najwięcej problemów powinni być przygotowani ci, którzy zdecydują się na kolczyk w języku.

W Wielkiej Brytanii język przekłuł co dziesiąty fan piercingu. Jeszcze więcej nosi kolczyk w pępku (33 proc. ankietowanych) i nosie (19 proc.). Na ozdoby w genitaliach lub sutkach zdecydowało się 2-9 proc. Co ciekawe, częściej są to mężczyźni (zdecydowało się 2 razy więcej przedstawicieli płci męskiej niż żeńskiej).

Jak chronić się przed komplikacjami przekłucia? Niestety, nie ma prostego i zawsze skutecznego sposobu. Ważna jest profilaktyka. Przebicia ciała powinno się dokonywać w specjalistycznych salonach u fachowców, którzy przestrzegają zasad higieny. Zanim wybierzemy salon dla siebie warto sprawdzić, czy jego pracownicy używają jednorazowych rękawiczek ochronnych (jedna para dla jednego klienta), czy narzędzia są sterylizowane w odpowiednich urządzeniach (najlepiej jeśli posiada osobny pokój do sterylizacji). Sterylizowane muszą być też same kolczyki.

Jeśli pracownik (tak zwany piercer) chce nam założyć kolczyk, który przed chwilą wyjął z zakurzonej gabloty, lepiej poszukajmy innego salonu. Kolczyk z gabloty może być, ale po dokładnej sterylizacji, która trwa co najmniej godzinę. Poza tym warto dowiedzieć się z jakiego materiału wykonano naszą ozdobę. To szczególnie ważne dla tych, którzy są uczuleni, na przykład na metale szlachetne czy stal nierdzewną. Bezpieczniejszym rozwiązaniem może się okazać montaż kolczyka z tytanu bądź bioplastu.

Trzymanie się tych zasad niestety nie musi nas uchronić przed powikłaniami. Równie ważna jest pielęgnacja miejsca przekucia. Co należy robić? Dwa razy dziennie przemywać ranę wodą utlenioną, a potem mydłem leczniczym (inaczej jest w przypadku języka – tu zalecane jest płukanie jamy ustnej wodą przegotowaną lub płynem antyseptycznym).

Miejsca przekłucia staramy się nie dotykać palcami i pod żadnym pozorem nie nakładamy na nie kremów czy pudrów, nie przyklejamy plastrów. Do tego w czasie gojenia się rany unikamy przesiadywania w wodzie (zarówno w basenie, jak i wannie; najlepiej sprawdza się prysznic). Strupków nie wolno zrywać, bo może się to skończyć powstaniem nieusuwalnej blizny. W zależności od rodzaju przekucia okres gojenia rany waha się między 2 tygodniami a kilkoma miesiącami.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także