Trwa ładowanie...
Katarzyna Socha
19-09-2007 15:06

Nie tylko o seksie

Kto pomoże naszym dzieciom nauczyć się szanowania siebie i innych, podejmowania odpowiedzialnych decyzji w przyszłości, mądrego postępowania w małżeństwie? Zajęcia szkolne zwane „przygotowaniem do życia w rodzinie”.

Nie tylko o seksieŹródło: Jupiterimages
d4fkl2o
d4fkl2o

Kto pomoże naszym dzieciom nauczyć się szanowania siebie i innych, podejmowania odpowiedzialnych decyzji w przyszłości, mądrego postępowania w małżeństwie? Zajęcia szkolne zwane "przygotowaniem do życia w rodzinie".

GIMNAZJUM - FABRYKA PRZEMOCY?

Od wielu lat zajęcia przygotowania do życia w rodzinie kojarzą nam się z kilkoma nudnymi godzinami w planie lekcji albo z zajęciami o… antykoncepcji. Nic bardziej mylnego. Zajęcia te mają za zadanie nauczyć nastolatków fundamentalnych umiejętności, które niezbędne będą w dorosłym życiu, w związkach, w małżeństwie.

Największe zapotrzebowanie na zajęcia o tak poważnym temacie mają uczniowie szkół średnich – nie zawsze są świadomi tego, że takie lekcje byłyby im pomocne, ale wiek, w którym wkracza się w dorosłość, wymaga wręcz przygotowania do pewnych problemów w życiu, które prędzej czy później się pojawią. Trudnego zadania podejmują się szkolni pedagodzy, a za pomoc służą im podręczniki takie, jak np. „Wędrując ku dorosłości” pod redakcją Teresy Król i Marii Ryś. Pedagodzy korzystają również ze scenariuszy lekcyjnych, które pomagają im ciekawie poprowadzić zajęcia.

d4fkl2o

Poznać siebie
Lekcje przygotowania do życia w rodzinie w liceum trwają przez 3 lata, czyli przez cały pobyt uczniów w szkole średniej. Tematyka zajęć jest dobierana do wieku uczniów. Zajęcia zaczynają się od tematów, które mają stanowić bazę dla przyswajania kolejnych wiadomości i umiejętności.
Młodzież styka się z pytaniami takimi, jak np.: „Kim jest człowiek?”. Lekcje urozmaicają również ankiety i kwestionariusze o samoocenie. Uczniowie mają za zadanie opisać swoje cechy charakteru i wymienić to, co w sobie lubią najbardziej oraz to, co chcieliby zmienić. To zmusza młodzież do zastanowienia się nad fundamentalnymi problemami. Poznanie siebie jest kluczem do szczęścia w przyszłości – łatwiej wówczas jest kierować swoim życiem, bo robi się to według siebie i swoich jasnych zasad.

Czym się różnimy?
Pedagodzy zwracają nastolatkom uwagę na to, co nawet niewielu dorosłych jest w stanie samodzielnie zauważyć, a co ma ogromny wpływ na budowanie relacji międzyludzkich. Mówią o różnicach między kobietą a mężczyzną, wychodząc poza biologię i sięgając do psychologii. To bardzo istotne, gdyż wiele par zmaga się z problemami w związku zapominając o konflikcie emocji, którymi kierują się kobiety i logiki, która przewodzi mężczyznom. To, co dla kobiety jest szczególnie ważnym problemem, dla mężczyzny może być jedynie nieistotnym szczegółem. Im szybciej młode dziewczyny poznają te różnice, tym dla nich lepiej, bo być może oszczędzą sobie wielu rozterek w przyszłości, pamiętając, że ich partnerzy inaczej postrzegają świat.

Czym jest miłość?
„Miłość, to dawanie siebie drugiej osobie. Ale żeby dać siebie komuś, trzeba najpierw siebie zaakceptować. Dlatego tak ważne są pierwsze zajęcia, na których staramy się siebie poznać” – mówi Katarzyna Konefał, pedagog z Zespołu Szkół Energetycznych w Gdańsku. Oprócz niezbędnej akceptacji, szalenie istotne jest również poczucie odpowiedzialności. Uczniowie dowiadują się, że małżeństwo nakłada na nich ogromną odpowiedzialność za obojga partnerów. Więcej słów o odpowiedzialności pedagodzy kierują jednak do chłopców, bowiem do związku czy małżeństwa zwykle skłania ich popęd seksualny. Dziewczęta mają natomiast głód emocjonalny i zwykle to właśnie uczucie skłania je do zawarcia małżeństwa – bardzo łatwo mogą być zranione przez mężczyzn, którzy postępują zgodnie ze swoją naturą, czyli całkiem odwrotnie niż kobiety. Dlatego zajęcia przewidują uczulenie chłopców na odpowiedzialność za swoje zachowanie. Mówią o tym, co to znaczy być mężem i ojcem.

Bezpieczny seks
To sfera nieobca każdemu związkowi, więc na tych zajęciach nie wypada jej pominąć. Uczniowie dowiadują się o środkach antykoncepcyjnych od prezerwatyw, przez pigułki, po metody naturalne. Nauczyciel pokrótce opisuje każdą z metod i jej działanie. Są jednak pewne granice, których prowadzący nie mogą przekroczyć. „Na zajęciach mogę wymienić istniejące środki antykoncepcyjne, ale przyniesienie na zajęcia np. prezerwatywy i uczenie jej zakładania, byłoby wyraźnym przekroczeniem dozwolonych granic – mówi Katarzyna Konefał – Nie zalecam również żadnej z metod ani nie odradzam. Każdy, znając siebie samego, wybierze w przyszłości to, co jest słuszne z jego przekonaniami”. Oprócz antykoncepcji uczniowie stykają się również z problemami związanymi z seksem – chorobami przenoszonymi drogą płciową, AIDS – omówienie takich zjawisk skłania ich do zastanowienia przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu współżycia.

d4fkl2o

Powiedzieć „nie”
Pedagodzy uczą także, że mówienie „nie” nie musi łączyć się z agresją. Można bowiem odmówić w kulturalny sposób, nie zgodzić się na coś, co nam nie odpowiada – to właśnie asertywność. Młodzieży tłumaczy się, że powiedzenie „nie” nie oznacza skrzywdzenia bliskich, a jest jedynie dbaniem o swoje własne dobro i okazaniem szacunku samemu sobie.

Jak uczniowie szkół średnich reagują na zajęcia przygotowania do życia w rodzinie? Są zaciekawieni, bo podejmowane tematy dotyczą ich osobiście. Dowiadują się, że problemy w ich młodzieńczych związkach mają swoją przyczynę w nieznajomości samych siebie czy w braku porozumienia. Uczą się jak rozwiązywać konflikty w związkach. Nawet jeśli nie mogą wykorzystać tych wiadomości aktualnie, to z pewnością przydadzą im się one już po kilku latach. Z wiedzą wyniesioną z zajęć łatwiej będzie im pokonywać kryzysy, które być może odpowiedzialne są za rosnącą liczbę rozwodów wśród młodych ludzi. Im szybciej posiądą takie umiejętności, tym mniej czeka ich w życiu rozczarowań, bo świadome kierowanie swoim życiem osobistym to klucz do sukcesu, czyli… szczęścia.

d4fkl2o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fkl2o