Problemy skórne owczarka

Problemy skórne owczarka

Problemy skórne owczarka
12.11.2008 14:13, aktualizacja: 12.11.2008 14:29

Mój owczarek niemiecki od lat boryka się z paskudnymi bakteriami. Atakowały uszy, łapy, skórę.

Mój owczarek niemiecki od lat boryka się z paskudnymi bakteriami. Atakowały uszy, łapy, skórę. Jest po dwóch operacjach (otwieranie kanału słuchowego). Strasznie się męczy, trzepie łbem, gryzie łapy. W badaniu laboratoryjnym okazało się, że to gronkowiec złocisty. W internecie i na zajęciach (technikum weterynarii) dowiedziałam się o autoszczepionce. Żaden lekarz jednak nic takiego do tej pory nie proponował. Co Pan Doktor o tym sądzi?

To bardzo dobre pytanie, bo dotyczy wielu właścicieli owczarków niemieckich. Stwierdza się u nich wiele dość charakterystycznych dla tej rasy chorób skóry. Jedna z nazw to ropne głębokie zapalenie skóry owczarków niemieckich. Objawia się występowaniem zmian o charakterze ropowicy głębokiej w różnych miejscach. Często zmiany są dodatkowo rozlizywane przez psy, co potęguje obraz choroby. Z mojego doświadczenia najczęstszymi miejscami występowania to grzbietowe i boczne strony łap przednich i tylnych, grzbiet, modzele łokciowe, pachy, pachwiny, strona grzbietowa nosa. Czasem u tej rasy psów również występuje tzw. czyraczyca/czyraczyczność około-odbytowa. Bardzo ciężka do leczenia choroba okolicy odbytu.
W chorobach tych oczywiście dużym problemem jest zakażenie ropne spowodowane najczęściej gronkowcem złocistym. Tu efekty przynosi długotrwałe podawanie antybiotyków (parę miesięcy z możliwym podawaniem tzw. weekendowym lub naprzemiennym) najczęściej z grupy cefalosporyn w dużych dawkach. Niektórzy zalecają miejscowe nastrzykiwanie zmienionych miejsc mieszankami leków p-zapalnych, znieczulających i antybiotyku.
Przy czyraczyczności, pomocne jest podawanie dodatkowe silnych leków przeciwzapalnych z grupy sterydów lub lepiej cyklosporyn (niestety cena ich jest często zaporowa dla tak dużej rasy), gdyż przyczyny upatruje się w zaburzeniach immunologicznych.
Autoszczepionki to rzeczywiście jedna z metod zwalczania infekcji bakteryjnych. Jednak z mojej 11 letniej praktyki nie spotkałem, żadnego przypadku, w którym byłby efekt pozytywny jej stosowania. Często właściciele sygnalizowali wręcz pogorszenie stanu choroby. Nie mogę oczywiście na tej podstawie kategorycznie odradzić stosowania tego typu leczenia, ale ja nie stosuję tej metody, ani nie zamierzam jej stosować. Nie sądzę, również, aby w tym konkretnym przypadku mogła poprawić stan psa.
Leczenie chorób skóry jest mimo pozornej prostoty bardzo trudne ze względu na możliwość maskowania się wielu chorób pod takim samym obrazem, lub jedna choroba powoduje wtórnie, różne inne poważne powikłania. Wtedy niestety lecząc powikłania uzyskujemy poprawę podczas leczenia, ale gdy tylko kończymy podawanie specyfików następuje nawrót.
Dlatego jeśli mamy uciążliwy i nawracający problem skórny warto udać się na wizytę do któregoś ze specjalistów dermatologów, którym łatwiej będzie ze względu na doświadczenie postawić rozpoznanie i potem ustawić tok leczenia, które czasem musi trwać do końca życia. Czasem, co może wydawać się też dziwne pomocna może być wizyta u psiego psychologa, bo są też opisywane tzw. dermatozy z wylizywania związane bezpośrednio z problemami z psychiką i tu należy upatrywać głównej przyczyny.
W związku z rozwojem technik diagnostycznych trzeba niestety przy problematycznych przypadkach rozważyć badanie krwi pod kątem alergii wziewnych i pokarmowych oraz pobranie wycinka skóry. Często takie postępowanie pozwoli dopiero ustalić właściwą przyczynę. Sam wymaz czy zeskrobina jest niezastąpiona, ale już przy obecnym stanie wiedzy nie można im ufać bezgranicznie. To, że w wymazie wykazany zostanie gronkowiec złocisty nie musi oznaczać, że mamy gotowe rozpoznanie. Dlatego przy leczeniu każdej choroby skóry ważne jest, co zawsze podkreślam:
*zwalczanie pasożytów zewnętrznych i wewnętrznych
*odpowiednie żywienie ( np. dieta eliminacyjna lub stosowanie odpowiednich dodatków czy, karm dbających o stan okrywy włosowej) Reszta to sprawa właściwego rozpoznania, które trzeba postawić.

Aleksander Korzeniowski
Lecznica dla zwierząt "Cztery łapy"
Łódź

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także