Podczas takiego spotkania najlepiej można poznać drugą połówkę.
W ciągu ostatnich dwóch dekad sporo zmieniło się w kwestii relacji damsko-męskich. Niezliczone poradniki i nagłówki gazet nakazują mężczyznom, aby ci starając się o uwagę kobiety, nie ograniczali się do zaproszenia jej na coś do zjedzenia i do picia. Współczesne standardy nakazują, aby pierwsze spotkania były czymś wyjątkowym, co całkowicie zaprzątnie paniom myśli, a chwile te będą pamiętać do końca życia. Ale czy takie bycie oryginalnym ma sens?
Niektórzy faceci na siłę starają się zaimponować swoim wybrankom i silą się na randkowe atrakcje podczas których nawet trudno rozmawiać (np. skok na bungee czy głośny koncert). Uważają, że wspólne wyjście do eleganckiej restauracji jest staromodne, a zaproszenie do ulubionej i znanej knajpki zwyczajnie nudne. Ale to co dobrze znane i sprawdzone nie musi być złe! Blogerka lifestylowa Candice Jalili przekonuje, że takie najprostsze, a jednocześnie przewidywalne rozwiązania są najlepsze.
Zdaniem Candice, nie każda kobieta lubi być zaskakiwana niecodzienną propozycją randki, do której często musiałaby się wcześniej przygotować fizycznie oraz psychicznie. Na dalszych etapach znajomości, gdy odkryje się już wzajemne zainteresowania oraz preferencje, można pokusić się o nowe doświadczenia, ale pierwsze randki powinny być po prostu zwyczajne.
Blogerka radzi mężczyznom, aby planując spotkanie ze swoją wybranką zwyczajnie do niej zadzwonili i zaproponowali kolacje, w odpowiednim dla niej terminie. Dla kobiety taki rodzaj spotkania to okazja do tego, aby usiąść przy stole, rozmawiać przez dłuższy czas i wzajemnie się poznać. A gdy rozmowa się nie klei - lokal to dobre miejsce, aby sięgnąć po drinka lub dwa. W ten sposób najłatwiej i najszybciej można odkryć osobowość drugiego człowieka. Można zaobserwować też, jak zachowuje się w trakcie kolacji - czy odsuwa krzesło kobiecie, co zamawia, jak odnosi się do kelnera, czy proponuje, że pokryje cały rachunek i czy zostawia napiwek. To działa także w drugą stronę, bo zachowanie kobiety przy stole także wiele zdradza. Candice Jalili bez pardonu przyznaje się np. do tego, że zdarza jej się mówić z pełnymi ustami lub ogranicza się do plotkowania na temat wyprzedaży. A jak wy zachowujecie się na kolacjach z kandydatem na partnera?
Na podstawie: elitedaily.com/mp/WP Kobieta
