Zmiana nazwiska po ślubie. Warta zachodu?

Zmiana nazwiska po ślubie. Warta zachodu?

Zmiana nazwiska po ślubie. Warta zachodu?
Źródło zdjęć: © mat. prasowy
11.08.2015 11:34, aktualizacja: 18.08.2015 12:06

Przygotowania do ślubu, miesiąc miodowy, a później gonitwa po urzędach. Ślub wymaga nie tylko urządzenia wspólnego gniazdka, ale i uporządkowania spraw formalnych

Przygotowania do ślubu, miesiąc miodowy, a później gonitwa po urzędach. Ślub wymaga nie tylko urządzenia wspólnego gniazdka, ale i uporządkowania spraw formalnych. Nie zawsze są one tak bardzo skomplikowane. W przypadku kobiet upraszcza je nieco pozostanie przy swoim panieńskim nazwisku. Choć decyduje się na to coraz więcej mężatek, zaledwie co drugi Amerykanin uważa, że żona powinna przyjąć nazwisko męża (dane z ankiety przeprowadzonej przez najpopularniejszy amerykański serwis ślubny TheKnot.com). Czy myśli słusznie? A może archaicznie?

Kobiety przyjmujące nazwisko męża tłumaczą, że brzmi ono lepiej lub służy to budowaniu rodziny. Często podnoszona jest też kwestia wygody. Nazwisko inne niż męża utrudnia np. funkcjonowanie w szpitalu, gdy trzeba dowiedzieć się czegoś na temat jego stanu zdrowia. Jednak na każdy argument żony przyjmującej nazwisko męża można odpowiedzieć kontrargumentem. Wbrew pozorom, dyskusje nie mają tu zabarwienia feministycznego, a są przejawem zdroworozsądkowego podejścia.

Co w tej dyskusji podpowiada logika? Nazwisko panieńskie to nie tylko puste słowo, ale także tożsamość. Jego zachowanie to odebranie mężczyźnie władzy nad kobietą, a zachowanie – podkreśla niezależność i indywidualność.

Zmiana nazwiska pokazuje rolę, jaką w małżeństwie pełnią mężczyźni, a jaką podporządkowujące im się kobiety. Tradycja jest w końcu pozostałością po czasach, w których mężatki nie mogły zawierać umów ani nie miały prawa do posiadania własności.

Zmiana nazwiska wiąże się nie tylko z uciążliwym wyrabianiem nowych dokumentów, ale także z zawodowymi konsekwencjami. Mówiąc wprost – w dobie internetu, w którym tworzy się własne wizytówki, wydaje się ona bezsensowna.

Całe dotychczasowe doświadczenie idzie w niepamięć. Co więcej, pojawiają się też problemy z odnalezieniem takiej mężatki przez dawnego znajomego lub współpracownika, co może skutkować utratą zawodowych propozycji.

Nazwisko panieńskie, męża czy dwuczłonowe – jakie przyjęłybyście po ślubie, gdybyście teraz stały przed takim wyborem? A co zrobiliby panowie, gdyby zaproponowano im dodanie do swojego nazwiska żony? I czym właściwie jest zmiana nazwiska w przypadku pań – podporządkowaniem się mężczyźnie

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (36)
Zobacz także