ModaNina Ricci - elegancka na przekór

Nina Ricci - elegancka na przekór

Nina Ricci - elegancka na przekór
Źródło zdjęć: © AFP
08.09.2010 22:33, aktualizacja: 08.09.2010 22:48

Nina Ricci stworzyła markę z myślą o eleganckich kobietach sukcesu. Po latach i wielu zmianach na stanowisku głównego projektanta, ten jeden z najstarszych francuskich domów mody proponuje stroje dla zdecydowanych młodych dziewczyn z silną osobowością.

Nina Ricci stworzyła markę z myślą o eleganckich kobietach sukcesu. Po latach i wielu zmianach na stanowisku głównego projektanta, ten jeden z najstarszych francuskich domów mody proponuje stroje dla zdecydowanych młodych dziewczyn z silną osobowością. Nie jest to wielka zmiana – Nina Ricci na początku kariery była silną dziewczyną, która po latach zamieniła się w pewną siebie mistrzynię elegancji.

Maria Adelaide Nieli urodziła się w 1883 roku w Turynie, ale w 1895 roku jej rodzina przeniosła się do Francji. Tam młodziutka Maria rozpoczęła staż jako krawcowa, później awansowała po szczeblach kariery w salonach mody, a w 1908 roku została głównym projektantem w domu mody Raffin, z którym związałam się na aż 20 lat.

W 1932 roku za namową syna, Roberta, postanawia zacząć pracować pod własnym nazwiskiem. Przeniosła się do Paryża, przyjęła pseudonim Nina Ricci i wraz z Robertem otworzyła swój dom mody.

W stolicy kariera projektantki nabrała tempa. Swoją pierwsza kampanię reklamową zaprezentowała na łamach francuskiego wydania prestiżowego magazynu „Vogue” w 1937 roku. Sukces przyszedł w latach 40., dzięki eleganckim strojom, które stały w opozycji do kultywowanego wtedy męskiego wizerunku kobiety.

W czasach gdy Nina Ricci staje się pewnego rodzaju buntowniczką w świecie mody, jej syn Robert postanawia w 1946 roku założyć markę Parfums Nina Ricci, która ma służyć do promowania zapachów sygnowanych inicjałami firmy jego słynnej matki. Dobra promocja i popularność pozwalają na dalszą ekspansję firmy. W 1960 roku Nina Ricci jako pierwsza wprowadza swoje produkty na rynek japoński i zostaje prekursorem mody europejskiej w Azji.

Na zdjęciu: kreacja z pokazu pret-a-porter marki Nina Ricci wiosna-lato 2009, projekt autorstwa Oliviera Theyskena. Po śmierci projektantki w 1970 roku na stanowisku dyrektora kreatywnego doszło do wielu zmian i przetasowań. Tym który sprawił, że marka wróciła na usta wszystkich okazał się Olivier Theyskens, który objął tę prestiżową funkcję w październiku 2007 roku. Nowy projektant postawił na styl romantyczny, bardzo kobiecy. W jego kolekcjach dominowały sukienki wykonane z cienkich materiałów i zwiewnych tkanin oraz suknie wieczorowe, powłóczyste i połyskujące, jakby całe były wykonane z diamentów lub falbaniaste i zrobione ze zmysłowego tiulu. Wizję kobiety uzupełniał odpowiednio dobranymi butami, bardzo oryginalnymi, wręcz ekstrawaganckimi.

Choć Olivier prezentował bardzo oryginalną wizję kobiety i sprawił, że o marce Niny Ricci znów było głośno, jesienna kolekcja okazała się ostatnią pod jego kierownictwem artystycznym. Firma Puig będąca własnością marki Nina Ricci postanowiła zastąpić Oliviera brytyjskim projektantem Peterem Coppingiem.

Najnowsza kolekcja na wiosnę/lato 2010 stworzona pod nowym kierownictwem prezentuje falbanki, delikatne materiały, tiule i koronki, a wszystko w przytłumionych kolorach kremu, różu, fioletu i beżu, choć czasem pojawiają się wyraźne czarne akcenty. W całej tej delikatnej i romantycznej wizji kobiety smaczku dodaje widoczna pod cienką bluzką bielizna lub wystające spod spódniczek wykończenia halek. Choć wizja nowego projektanta nie jest oryginalna i nowatorska, kusi swobodą i niewymuszoną elegancją.

Czy zmiana projektanta okaże się strzałem w dziesiątkę i podniesie notowania marki? Oby, szkoda, aby tak szanowana firma zniknęła z krajobrazu świata mody.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także