Trwa ładowanie...
Informacja prasowa
kobieta
08-03-2010 10:10

Co to jest seksapil?

Delikatna, zmysłowa, piękna, inteligentna? A może aktywna i seksowna? Jaka jest idealna kobieta? Czym jest seksapil i jak z sukcesem wykorzystać tę tajną kobiecą broń?

Co to jest seksapil?Źródło: Jupiterimages
d3y29wq
d3y29wq

Delikatna, zmysłowa, piękna, inteligentna? A może aktywna i seksowna? Jaka jest idealna kobieta? Czym jest seksapil i jak z sukcesem wykorzystać tę tajną kobiecą broń?

8 marca nie jest już obchodzony z taką pompą jak jeszcze 20 lat temu. Więc i okazja na podkreślenie wyjątkowej roli kobiety w społeczeństwie jest jakby mniejsza. A jednak, mimo tego, że czerwono-białe goździki zastąpiły róże, a zamiast paczki rajstop panie otrzymują perfumy albo seksowną bieliznę, warto pamiętać, że płeć piękna jest piękna niezależnie od dekady, narodowości czy wykonywanego zawodu. Kobieca atrakcyjność jest z kolei atutem, skutecznie wykorzystywanym przez panie w wielu życiowych sytuacjach. Ten atut, inaczej nazywany seksapilem, wbrew pozorom pomaga w starciu z mężczyzną.

Skuteczna broń

Seksapilem można nazwać wiele cech, które w efekcie tworzą jedną, efektywną całość. To między innymi atrakcyjność zewnętrzna, związana z wyglądem ciała, to też zapach, ton głosu, sposób poruszania się, gestykulacji, zachowanie. Seksapil to podświadomy element całej osobowości kobiety, zdecydowanie przyciągający mężczyzn. Seksapil jest wreszcie niekwestionowaną bronią kobiecą, bo nie od dziś wiadomo przecież, że to, jak same siebie postrzegamy, wpływa na to, jak patrzą na nas mężczyźni.

Świadomość bycia atrakcyjną odgrywa, jeśli nie kluczową, to bardzo ważną rolę. Kobieta, która zna swoją wartość, jest dużo częściej postrzegana za mającą w sobie to „coś”. A czym jest to „coś”, popularnie nazywane seksapilem?

d3y29wq

Seksuolodzy twierdzą, że olbrzymią rolę odgrywają tutaj feromony. To właśnie one, naturalnie wydzielane przez nasze ciało, pełnią rolę wabików seksualnych. Nawet jeśli kobieta jest fizycznie nieatrakcyjna, a wytwarza dużą ilość feromonów, ma ogromne powodzenie u mężczyzn. Dlaczego? Bo te wyzwalają pozytywne emocje w niej i w osobach przebywających w jej otoczeniu. To właśnie one działają na podświadomość partnera, powodują, że staje się otwarty i bezpośredni. Feromony podkreślają zatem naturalny seksapil, który w rzeczywistości drzemie w każdej kobiecie.

Dowody naukowe

Wiktor Koszycki, badacz ludzkich feromonów podkreśla, że ostatnio przeprowadzone badania wykazały, że związki te rzeczywiście zwiększają atrakcyjność kobiet w oczach mężczyzn i intensyfikują podniecenie seksualne aż o 200 proc. w porównaniu do placebo. Dlatego stają się coraz bardziej popularne nie tylko wśród mężczyzn. Niektóre kobiety używają feromonów w celach biznesowych, niektóre korzystają z nich, by zwalczyć nieśmiałość i poczuć się swobodniej w towarzystwie otaczających je ludzi, a jeszcze inne, by podkreślić swój seksapil i przyciągać potencjalnych partnerów. Warto jednak pamiętać, że seksapil to nie tylko ciało, ale i psychika. Tkwi w każdej kobiecie, a trzeba go jedynie w sobie odkryć.

_* O Dniu Kobiet słów kilka*_

d3y29wq

Międzynarodowy Dzień Kobiet, niegdyś obchodzony hucznie, dziś ogranicza się raczej do symbolicznego kwiatka i standardowych życzeń. Aktualnie najchętniej świętują go dzieci, przygotowując dla swych mam kolorowe laurki. Centralne obchody Dnia Kobiet formalnie zniesione zostały w 1993 roku przez ówczesną premier, Hannę Suchocką.

To marcowe święto, rzekomo wymyślone przez komunistów, ma swoje początki już w starożytnym Rzymie, gdzie gospodynie z tej okazji otrzymywały od swoich mężów prezenty. Panie domu z kolei pozwalały swoim niewolnicom odpoczywać. W Europie inicjatorką obchodów Dnia Kobiet była Niemka, Klara Zetkin, a pierwsze historyczne wydarzenie, marsz sprzeciwu nowojorskich gospodyń 8 marca 1857 roku, związane było z podjętą przez płeć piękną próbą wystąpienia o swoje prawa – wyższe zarobki oraz lepsze warunki pracy.

d3y29wq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y29wq