Drżącym głosem, powstrzymując się od płaczu - tak nauczycielka ze szkoły w Parkland mówiła o środowej strzelaninie. Choć jej wraz z 19 uczniami udało się schować, aż 17 osób nie przeżyło ataku szaleńca. - Dla mnie to jest nie do zaakceptowania. To moment, by rząd coś z tym zrobił - podkreśliła.