Zwracają uwagę na trendy, ale nie podążają za nimi ślepo, tylko interpretują je na własny sposób. Kochają styl grunge, ale nie próbują być buntowniczy. Nie dorabiają do niczego żadnej filozofii, bo chcą być po prostu dla ludzi. Zamiast na wybiegach, wolą widzieć swoje ubrania na ulicach. Z Moną Kinal, dyrektor kreatywną polskiej marki SI-MI, rozmawia Kamila Żyźniewska.