- Gdy nagrywaliśmy ze Zbyszkiem Wodeckim tego świątecznego singla, nie przeczuwaliśmy, że los sprawi, że nigdy nie zaśpiewamy go wspólnie na scenie - napisała na swoim profilu na Instagramie Olga Bończyk, udostępniając utwór, który powstał we współpracy ze zmarłym artystą. Na jego premierę czekała aż pięć lat.