Joanna Górska podczas zagranicznych wakacji wyczuła na swojej piersi guzek, który rósł z dnia na dzień. Gdy wróciła do Polski, od razu umówiła się do lekarza. Po wizycie okazało się, że to nowotwór. Diagnozę usłyszała w lipcu 2017 roku. Teraz w wywiadzie dla Interii opowiedziała m.in. o skutkach ubocznych chemioterapii oraz fundacji, którą założyła.