Melania Trump w końcu może odetchnąć z ulgą. Nie będzie już nazywana trzecią żoną Donalda Trumpa, a pierwszą damą. A jak sprawdzi się na tym stanowisku? Czy będzie chciała, ponownie, kopiować Michelle Obamę? W latach dziewięćdziesiątych mówiła, że gdyby miała trafić do Białego Domu, chciałaby być podobna do Betty Ford czy Jackie Kennedy. W wywiadzie udzielonym w tym roku stwierdziła, że będzie przede wszystkim sobą. Czyli kim?