GwiazdyTe techniki pomagają sportowcom odnosić sukcesy. Warto je znać!

Te techniki pomagają sportowcom odnosić sukcesy. Warto je znać!

Te techniki pomagają sportowcom odnosić sukcesy. Warto je znać!
Źródło zdjęć: © 123RF
28.12.2015 18:54, aktualizacja: 29.12.2015 11:25

Z pomocą psychologów sportowych zawodnicy uczą się, jak w najważniejszym dla nich dniu zachować koncentrację i dać z siebie wszystko. Techniki psychologiczne, wykorzystywane podczas przygotowań olimpijczyków, przydadzą się jednak każdemu, kto chce osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia. Wynik naszych działań zależy przecież w dużej mierze od tego, jak zaprogramujemy sobie mózg.

Z pomocą psychologów sportowych zawodnicy uczą się, jak w najważniejszym dla nich dniu zachować koncentrację i dać z siebie wszystko. Techniki psychologiczne, wykorzystywane podczas przygotowań olimpijczyków, przydadzą się jednak każdemu, kto chce osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie życia. Wynik naszych działań zależy przecież w dużej mierze od tego, jak zaprogramujemy sobie mózg.

Osiąganie stanu „flow”

Psychologowie twierdzą, że dla sportowca, który marzy o sukcesie, ważną rzeczą jest nauczenie się osiągania stanu „flow” podczas występu. „Flow” (co na polski moglibyśmy przetłumaczyć jako „przepływ”) to taki stan umysłu, w którym najlepiej wykonujemy różne czynności. Nasze myśli nie napotykają żadnego oporu, a nasze czyny są zgodne z zamiarami. Dla sportowca oznacza to taki rodzaj koncentracji, który nie wywołuje spięcia, a w głowie nie pojawiają się żadne zbędne myśli. W dniu meczu zawodnik jest obecny „tu i teraz”, rozluźniony i spokojny. Aby skupić uwagę, sportowiec koncentruje się na doznaniach zmysłowych: tenisista na przykład wsłuchuje się w dźwięk uderzeń rakiety o piłkę, w zgrzyt podeszwy o kort, w bicie własnego serca. Ani zbyt głośna publiczność, ani kamery go nie rozpraszają, gdyż w stanie „flow” widzi tylko nadlatującą piłkę i słyszy uderzenia rakiety.

Jak możemy wykorzystać tę technikę?

Jeśli w trakcie egzaminu na prawo jazdy zaczynasz tracić pewność siebie, spróbuj wprowadzić się w stan „flow”. Wsiadając do samochodu egzaminacyjnego nie myśl o tym, czy zdasz, czy nie, a zamiast tego weź kilka głębokich wdechów, połóż ręce na kierownicy i postaraj się dobrze wyczuć ster pod palcami. Gdy w trakcie jazdy odczujesz zdenerwowanie, znowu skup się na doznaniach fizycznych – posłuchaj pracy silnika, poczuj, jak pod twoją prawą ręką miękko przełączają się biegi i jak twoja noga delikatnie lecz pewnie naciska pedał gazu. Nie myśl o niczym, po prostu jedź.

Wizualizacja zwycięstwa

Dla Sophie Huguet, autorki książki „Du sportif au champion” („Od sportowca do czempiona”) najważniejszym elementem treningu mentalnego przyszłego zwycięscy jest częste wizualizowanie przez niego własnego sukcesu. Łyżwiarka wyobraża sobie moment, kiedy schodzi z lodu po najlepiej wykonanym w swoim życiu programie. Publiczność klaszcze, ktoś wręcza jej kwiaty, a ona idzie wraz z trenerem na ławkę, by śledzić tablicę z wynikami. Na ekranie pokazują się noty sędziów i wymarzona informacja, że zawodniczka zajęła pierwsze miejsce. Huguet radzi, aby przygotowanie psychiczne czempiona rozpocząć od wizualizacji zwycięstwa, a następnie cofać się z wyobrażeniami w czasie: do momentu samego występu, chwil przed wyjściem na lód, poranku przed zawodami, itd. Po co to robić? Ponieważ nasz mózg nie rozróżnia do końca sytuacji przeżytych w wyobraźni od realnych akcji. Kiedy więc naprawdę dojdzie do wielkich zawodów, nasza psychika będzie na to o wiele lepiej przygotowana, gdyż w pewnym sensie ma już to wszystko za sobą. Poza
tym wizualizacja zwycięstwa motywuje zawodnika w trakcie długich i męczących przygotowań.

Jak możemy wykorzystać tę technikę?

Przechodząc na dietę odchudzającą nie myśl o tym, jakie cię czekają wyrzeczenia. Codziennie wyobrażaj sobie siebie, jak wyglądasz po kuracji: w obcisłych dżinsach wchodzisz do biura, a włączając komputer splatasz ręce na swym płaskim brzuchu. Koleżanki chwalą twoją szczupłą sylwetkę i mówią, że dżinsy świetnie ci leżą. Koledzy odrywają wzrok od ekranu, by rzucić na ciebie okiem. Kiedy już nowy obraz twojej osoby utrwali ci się w głowie, wyobrażaj sobie, jak dochodzisz do takich rezultatów: jak wstajesz rano, aby pobiegać przed śniadaniem, jak się zdrowo i regularnie odżywiasz, jak ćwiczysz po pracy. Jeżeli w twoim scenariuszu pojawia się jakaś myśl negatywna, zacznij projekcję od początku. Częste wyobrażanie sobie sukcesu pomaga wytrwać na diecie (a także w innych wymagających wyrzeczeń dążeniach), bo dzięki
temu pamiętamy o naszym celu – wąskich dżinsach i płaskim brzuchu.

Konfrontacja ze strachem

Czynnikiem, który według psychologii sportu najbardziej utrudnia zawodnikowi zwycięstwo, jest strach przed zwycięstwem lub przegraną. Sportowiec, który zbyt intensywnie myśli o wyniku meczu, nie jest w stanie się skoncentrować. Myśl, że „tym razem muszę zwyciężyć” jest dla psychiki zbyt obciążająca i zamiast pomóc osiągnąć sukces, bardzo w tym przeszkadza. Sophie Huguet twierdzi, że aby wygrać, zawodnik powinien regularnie konfrontować się z tym, co go przeraża. Jeśli stresuje go przegrana, to trzeba go nauczyć, że sportowiec jest kimś, kto może zarówno wygrać, jak i przegrać i nie ma w tym nic strasznego. Jeśli boi się publiczności, powinien jak najczęściej występować na zawodach i zapraszać na treningi znajomych. Prawie każdy strach da się w ten sposób oswoić.

Jak możemy wykorzystać tę technikę?

Stresują cię publiczne wystąpienia? To znaczy, że powinnaś jak najczęściej trenować zabieranie głosu w obecności innych ludzi. Zacznij w najbardziej sprzyjającej atmosferze – np. w domu w trakcie rodzinnego obiadu. Podczas rodzinnej dyskusji zamiast dyplomatycznie milczeć wyraź swoje zdanie na omawiany temat. Następnie spróbuj wypowiedzieć się w gronie znajomych – np. opowiedz im jakąś dłuższą i zabawną anegdotę. Kiedy już przekonasz się, że w sytuacji, gdy wszystkie oczy skierowane są na ciebie nie ma nic strasznego, wypróbuj swe siły w pracy: podczas spotkania zadaj np. publicznie jakieś pytanie szefowi albo wypowiedz swoje zdanie na temat dyskutowanego problemu. Dzięki takiemu treningowi po pewnym czasie będziesz w stanie bez większych emocji wystąpić nawet przed większym audytorium.

Anna Loska

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także