Sharon Stone, 1995
Na czerwonym canneńskim dywanie wszystkie chwyty są dozwolone. Chodzi o to, by przyciągnąć uwagę paparazzi. Gwiazdy prześcigają się więc w wymyślnych kreacjach, które planują z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. W 1995 r. Sharon Stone pokazała, jak to się robi. Na premierze filmu "Unzipped" pojawiła się w spektakularnej, srebrzystej kreacji od Valentino. Z pozoru prosta sukienka z gorsetową górą i rozkloszowanym dołem skrywała w sobie element "wow". Gwiazda przed fotoreporterami rozpięła spódnicę, uniosła ją do góry i zapozowała. Nie, jej bielizna nie ujrzała światła dziennego. Na szczęście miała pod spodem mieniące body. Lazurowe Wybrzeże słynie z porywistych wiatrów, więc taki wybór kroju był jak najbardziej uzasadniony.