Odejść w wielkim stylu
Hubert de Givenchy niczego w swojej karierze nie żałuje, a zapytany o to, co by zmienił, odpowiada:
*- „Jeśli miałbym zacząć wszystko od nowa, zrobiłbym wszystko tak samo”. *
To świadczy nie tylko o pewności siebie, ale również o wierze w siłę klasyki i słuszność zasady „mniej znaczy więcej”, którą wyznawał.
- „Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść / Niepokonanym” tak brzmi jeden z kultowych utworów Perfectu - Givenchy wykazał się właśnie taką wiedzą. Kiedy przeczuwał, że zmieniające się kanony mody mogą zmusić go do zmiany wypracowanego stylu, postanowił porzucić stery. Kocha modę, ale w pewnym momencie przerosło go to, co zaczynało się z nią dziać:
*- „Ta ekstrawagancja, te brzydactwa, ten cyrk”. *
W 1988 roku projektant sprzedał swoją firmę francuskiemu koncernowi LVMH. Swoją ostatnią kolekcję pokazał w lipcu 1995 roku. Przybył na nią tłum najbardziej cenionych i znanych projektantów mody. Odszedł na emeryturę w wielkim stylu i niepokonany. Językiem prostoty i kobiecości dotarł do serc największych ikon mody. To one zagwarantowały mu wieczną sławę.