Przyjaźń odosobniona w annałach couture
Givenchy w świecie mody znany jest również z odosobnionej w annałach haute couture przyjaźni z Cristóbalem Balenciagą. Odosobnionej, bo niezwykle silnej i wzajemnie dopełniającej się. Panowie poznali się przypadkowo na przyjęciu w Nowym Jorku. Odkąd Givenchy przeniósł swój dom mody na avenue George V (vis-a-vis Balenciagi), obydwaj bezprecedensowo udostępniali sobie szkice, a także sprzęt i pracownie. Wspólnie się naradzali, krytykowali i pracowali nad kolejnymi projektami. Niezwykły sąsiad otoczył Givenchy'ego mistrzowską opatrznością. To dzięki niemu projektant nauczył się techniki czystej linii. Ich estetyczne pokrewieństwo najbardziej zauważalne było wówczas, gdy Balenciaga zamknął swój salon. Najbardziej cenione klientki od razu skierował do Givenchy'ego. Pod czujnym okiem mistrza Balenciagi w 1957 roku Givenchy opracował innowacyjny projekt „suknię worek”. Projekt był kwintesencją szyku obydwu projektantów ceniących elegancję płynącą z prostoty. Suknia nie miała zaznaczonej talii i opływała linię ciała, lekko ją rzeźbiąc, ale nie krępując ruchów.