Zadzwonię…
Od tego oświadczenia gorsze jest tylko „zdzwońmy się”. „Zadzwonię” wykazuje jeszcze jakąś inicjatywę, choć zwykle jest ona mylnie interpretowana przez kobiety. Niewłaściwym komunikatom poświęcono wiele poradników i filmów. Utarło się przekonanie, że to określenie jest jednocześnie niezręczną męską, próbą do wycofywania się z raczkującego związku.
Panowie obawiają się złamać od razu serce kobiece brutalnym: „Nie pasujemy do siebie”. Wolą obejść nieprzyjemną prawdę delikatnym kłamstwem.
POLECAMY: JAK OTWORZYĆ SIĘ PRZED PARTNEREM