9 powodów przetłuszczających się włosów
Oklapnięte, bez objętości, nieestetycznie posklejane, sprawiające wrażenie brudnych... Przyczyną przetłuszczających się włosów, jednego z największych kobiecych koszmarów, jest nadmierna produkcja sebum, czyli naturalnego środka natłuszczającego. Jeśli znajdujące się w skórze głowy gruczoły łojowe produkują jego odpowiednią ilość, wszystko jest w porządku - włosy są zdrowe, lśniące, chronione przez uszkodzeniami i zanieczyszczeniami. Problem zaczyna się, gdy sebum jest zbyt dużo. Jakie mogą być tego przyczyny?
Włosy
Oklapnięte, bez objętości, nieestetycznie posklejane, sprawiające wrażenie brudnych... Przyczyną przetłuszczających się włosów, jednego z największych kobiecych koszmarów, jest nadmierna produkcja sebum, czyli naturalnego środka natłuszczającego. Jeśli znajdujące się w skórze głowy gruczoły łojowe produkują jego odpowiednią ilość, wszystko jest w porządku - włosy są zdrowe, lśniące, chronione przez uszkodzeniami i zanieczyszczeniami. Problem zaczyna się, gdy sebum jest zbyt dużo. Jakie mogą być tego przyczyny?
Zbyt częste mycie
Osoby mające problem z przetłuszczającymi się włosami niejednokrotnie są zmuszone do tego, by myć głowę codziennie, a w skrajnych przypadkach nawet dwa razy dziennie. Choć brzmi to niedorzecznie, może być to powodem ich przetłuszczania się. Jak to możliwe? Myjąc włosy, pozbawiamy ich naturalnej ochrony w postaci sebum. Skóra głowy od razu na to reaguje i stara się wyprodukować go więcej (odpowiednia ilość sebum zapobiega przesuszaniu się i łamaniu włosów). W efekcie im częściej myjesz głowę, tym więcej oleju produkują gruczoły łojowe rozmieszczone w skórze głowy.
Żeby tego uniknąć, spróbuj myć włosy jeden, dwa razy w tygodniu. Oczywiście początkowo będzie to trudne, dlatego przygotuj się stopniowo, zaczynając od mycia głowy np. co drugi dzień. Pamiętaj jednak, by nie "przetrzymywać" na siłę brudnych włosów, bo zalegająca warstwa sebum może doprowadzić nawet do wypadania włosów. Zmian w częstotliwości mycia głowy należy dokonywać stopniowo i rozsądnie.
Tekst: Agnieszka Majewska/sr, kobieta.wp.pl
Zły szampon
Jednym z najczęstszych błędów popełnianych w przypadku problemów z nadmierną produkcją sebum jest używanie niewłaściwego szamponu, np. zbyt wysuszającego, o niewłaściwym odczynie pH, zawierającego olejki lub silikony. Kupowanie co tydzień nowej butelki reklamowanej jako "idealne rozwiązanie dla tłustych włosów" nie likwiduje problemu, a wręcz przeciwnie, prowadzi do jego nasilenia. W przypadku tłustych włosów, lepiej zrezygnować z kosmetyków drogeryjnych i postawić na apteczne. Najlepsze będą szampony ziołowe, antybakteryjne, koniecznie przeznaczone do pielęgnacji przetłuszczającej się skóry głowy i częstego stosowania, przezroczyste, a nie ciężkie i kremowe.
Należy pamiętać, że innego szamponu używa się w przypadku włosów tłustych na całej ich długości, a innego w przypadku tłustych u nasady i suchych na końcach (a takie najczęściej mają Polki). Warto szukać szamponów zawierających wyciąg z czarnej rzepy, rumianku, liści pokrzywy, szałwii, z dodatkiem kwasu salicylowego, siarczku selenu, alantoiny, biotyny.
Niewłaściwe mycie
Czy włosy da się umyć źle? Niestety tak. I to właśnie jedna z najczęstszych codziennych czynności, która zamiast likwidować problem przetłuszczania się włosów, prowadzi do jego nasilenia. Jednym z błędów jest zbyt szybkie mycie włosów i niedokładne ich płukanie. Pozostawione na skórze środki pielęgnacyjne mogą wzmagać produkcję łoju. Tak samo jak mycie i płukanie głowy w zbyt ciepłej lub gorącej wodzie. Nieprawą jest, że im wyższ ą ma ona temperaturę, tym lepiej "zmyje" zanieczyszczenia. Najlepsza jest woda letnia. Wzmożoną produkcję łoju powoduje również intensywny masaż głowy podczas jej mycia oraz energiczne pocieranie skóry opuszkami palców.
Czesanie
Czesanie włosów powoduje, że zgromadzony u ich nasady łój zostaje rozprowadzony na całej długości. Jeśli nie jest go zbyt dużo, kosmyki stają się lśniące i wyglądają zdrowo (właśnie dlatego kilkaset lat temu młodym dziewczętom zalecano, by każdego dnia przed położeniem się spać, sto razy przeczesały szczotką swoje włosy). Jeśli jednak skóra głowy produkuje zbyt dużo tłuszczu, efekt bywa opłakany. Dlatego właśnie osoby mające problem z przetłuszczającymi się włosami, lubiące często je czesać lub "przeczesywać" w ciągu dnia, powinny zrezygnować z tego nawyku. Szczególnie jeśli używają do tego szczotki (w przypadku tłustych włosów lepiej korzystać z grzebienia z łagodnie zakończonymi i jak najszerzej rozstawionymi zębami).
Hormony
Wahania hormonalne mające związek ze zwiększoną produkcją męskich hormonów zwanych androgenami, mogą prowadzić do nadprodukcji olejów w skórze, co w efekcie wywołuje trądzik i powoduje przetłuszczanie się włosów. Ta informacja może być zaskoczeniem dla osób, które nadmiar androgenów kojarzą głównie z tzw. łysieniem androgenowym (dotykającym zarówno mężczyzn, jak i kobiety). Okazuje się jednak, że te dwa "procesy" są ze sobą mocno powiązane. Nadmiar androgenów aktywizuje rozmieszczone w skórze gruczoły łojowe. A zalegający na skórze głowy łój ogranicza ilość tlenu, która dostaje się do mieszków włosowych, powodując ich osłabienie, a w efekcie wypadanie. Oczywiście nie należy panikować, nie każde przetłuszczanie się włosów musi prowadzić do ich przerzedzenia. Należy jednak zachować ostrożność i w przypadku przetłuszczających się oraz nadmiernie wypadających włosów koniecznie udać się do lekarza pierwszego kontaktu lub do dermatologa.
Antykoncepcja
Większość kobiet przyjmujących pigułki antykoncepcyjne tzw. nowej generacji nie narzeka na przetłuszczające się włosy. Wręcz przeciwnie, odpowiednio dobrane tabletki prowadzą do uregulowania poziomu hormonów w organizmie, dzięki czemu "uspokaja się" także działanie obecnych w skórze gruczołów łojowych. Tym bardziej, że obecnie dostępne na rynku pigułki zawierają estrogen i progesteron, które pozytywnie wpływają zarówno na wygląd włosów, jak i skóry. Nie zawierają natomiast androgenów, które mogłyby prowadzić do przetłuszczania czy wypadania włosów. Pomimo tego niektórym kobietom pod wpływem przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych włosy zaczynają się przetłuszczać lub nie widzą poprawy w sytuacji, gdy ten problem dotyczył ich wcześniej. W takim przypadku najlepszym wyjściem jest wizyta u lekarza ginekologa i prośba o dobranie innych pigułek.
Za dużo odżywek i środków pielęgnacyjnych
Często osoby mające problemy z włosami wychodzą z założenia, że najlepszym dla nich lekarstwem jest stosowanie odżywek, olejów, sprayów, balsamów i wszelkich innych środków mających zlikwidować dany problem. Prawda jest jednak taka, że to właśnie ich nadmiar może prowadzić do wysuszenia skóry głowy, a w efekcie do wzmożonej produkcji sebum. Zwłaszcza jeśli odżywka lub inne środki pielęgnacyjne są gęste i kremowe, a zamiast na końcówki włosów, nakładane są u ich nasady oraz wmasowywane w skórę głowy. Przetłuszczanie włosów może wywoływać nie tylko nakładanie zbyt dużych ilości odżywek, ale także używanie tych bez spłukiwania, które dodatkowo odciążają włosy.
Miesiączka, ciąża, menopauza
Włosy są najbardziej podatne na przetłuszczanie się w momentach zmian hormonalnych. Właśnie dlatego nawet kobiety, które nigdy nie miały z tym kłopotów, mogą mieć problemy z tzw. "tłustymi strąkami" bezkształtnie zwisającymi wzdłuż twarzy podczas ciąży i niedługo po porodzie, kiedy organizm przeżywa prawdziwą burzę hormonalną. Z tego samego powodu włosy bardziej przetłuszczają się podczas miesiączki (podobnie jak podczas dojrzewania). Nadmierna produkcją łoju przez skórę głowy może, choć nie musi, nasilić się również podczas menopauzy.
Choroba lub geny
Przetłuszczanie się włosów nie zawsze oznacza jedynie problem estetyczny. Jego powodem mogą być również pewne zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu (związane np. z poziomem hormonów) lub choroby. W tym drugim przypadku najczęściej są to choroby skóry głowy takie jak grzybica czy łojotokowe zapalenie skóry. W przypadku podejrzenia ich występowania należy koniecznie udać się do dermatologa, który po przeprowadzeniu wywiadu i odpowiednich badań wskaże przyczyny wzmożonej pracy gruczołów łojowych.
Niewykluczone, że winowajcą okaże się nie choroba, a geny. Niektóre osoby mają bowiem genetyczne skłonności do przetłuszczania się skóry głowy lub dziedziczą włosy wyjątkowo cienkie. Oznacza to, że automatycznie mają więcej cebulek włosowych, ale jednocześnie także więcej gruczołów łojowych. A to znaczy, że są one bardziej aktywne i produkują więcej sebum niż w przypadku ludzi z grubszymi włosami.
Tekst: Agnieszka Majewska/sr, kobieta.wp.pl