Ikona filmu skończyłaby dzisiaj 90 lat
Punkt kulminacyjny romansu z prezydentem Stanów Zjednoczonych, Johnem Kennedym, miał miejsce podczas urodzin głowy państwa, na których Marilyn zaśpiewała „Happy Birthday, Mr. President” ubrana w przezroczystą kreację wysadzaną diamentami. Spektakularna suknia została sprzedana w 1999 roku za 1,26 mln dolarów (ok. 5 mln złotych).
Prawdziwą fascynacją gwiazdy był... Abraham Lincoln. Gwiazda miała zdjęcie 16. prezydenta USA w każdym pomieszczeniu w swoim domu. Dlaczego? W młodości Marilyn nie można było nazwać szkolnym orłem. Aktorka zapamiętała moment, w którym przyszło jej napisać wypracowanie na temat Lincolna i jego zniesenia niewolnictwa w Ameryce. Praca została doceniona do tego stopnia, że nauczycielka angielskiego podczas czytania jej, płakała. Monroe nigdy nie zapomniała tego wyróżnienia.