Peja
Niektóre gwiazdy nie potrafią pohamować złości i same chcą wymierzać sprawiedliwość, a inne posługują się do tego fanami. „Jak ja k…wa rapowałem, to ty żeś nawet nie wiedział, jak się k…wa wysr…” – wołał ze sceny wściekły raper Peja, sprowokowany ponoć przez jednego z uczestników koncertu w Zielonej Górze. „Wiecie co z nim zrobić, rozj.... w ch..” - krzyknął później do tłumu, który zaatakował mężczyznę. Artysta przyglądał się wszystkiemu ze sceny, krzycząc: „tak kończą frajerzy” oraz zapewniając „wszystko na mój koszt”. Rzeczywiście – wszystko poszło na rachunek Pei.
Tekst: Zuzanna Menkes
POLECAMY: * Tede odpowiada na ataki Peji *