Czy Szulim zajmie miejsce Lis?
Czyli, miejsce Hanny Lis mogłaby pani zająć?
Podziwiam ją, ale nie mogłabym, ponieważ boję się, że nie potrafiłabym być obiektywnym dziennikarzem politycznym. Obawiam się, że nie umiałabym ukryć emocji, które towarzyszą mi gdy obserwuję polityków. Myślę, że mogłabym nawet przyłożyć komuś po głowie. A taka praca wymaga trzymania swoich emocji i poglądów na wodzy.
rozmawiała Matylda Porębska/mwmedia