Ekspertka "ŚOPW" odpowiada. "Program rządzi się swoimi prawami"
Hanna Kąkol, jedna z ekspertek "Ślubu od pierwszego wejrzenia", zabrała głos po fali komentarzy widzów krytykujących program. Kobieta podkreśliła, że to, co pokazuje telewizja, nie oddaje całej pracy ekspertów.
Ostatni odcinek 11. edycji programu wzbudził duże kontrowersje wśród widzów. Wielu fanów zarzucało produkcji brak pełnego zaangażowania ekspertów i ograniczenie kontaktów uczestników z psychologami do minimalnych fragmentów pokazywanych na ekranie. W odpowiedzi na te opinie Hanna Kąkol zdecydowała się odnieść do sytuacji w obszernym wpisie w sieci.
Co kryje się za kamerami
Ekspertka wyjaśniła, że praca psychologów i ekspertów w programie trwa również poza ujęciami kamer.
"Każdy ma prawo do swojej opinii - to część uczestnictwa w publicznej debacie i naturalny element programów telewizyjnych. Jednocześnie chcę podkreślić jedną ważną rzecz: to, czego nie widać na ekranie, nie oznacza, że tego nie ma. Program rządzi się swoimi prawami montażowymi. Widzowie widzą tylko wybrane fragmenty, a nasza praca dzieje się też między ujęciami - tam, gdzie kamery nie zaglądają – napisała Kąkol.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. Największe porażki programu
Wsparcie i dostępność dla uczestników
Hanna Kąkol zaznaczyła, że eksperci są dostępni dla uczestników w każdej chwili, reagują, wspierają i interweniują, gdy jest taka potrzeba. "Uczestnicy mają nas na każde zawołanie: jesteśmy dostępne, reagujemy, wspieramy i interweniujemy zawsze wtedy, gdy jest taka potrzeba. To praca odpowiedzialna, wymagająca i oparta na zaufaniu, nie zawsze nadająca się do telewizyjnego formatu", dodała.
Apel do widzów
Pod koniec wpisu Kąkol zwróciła się do widzów, prosząc o szacunek w komentarzach i docenienie pracy ekspertów, którzy starają się zapewnić realne wsparcie uczestnikom. "Pojawiło się też kilka określeń, które godzą w nasze dobre imię. I choć rozumiem emocje, to wierzę, że możemy rozmawiać na poziomie. W końcu wszyscy - widzowie, uczestnicy i eksperci - mamy jeden cel: aby to był eksperyment, który coś wnosi, uczy i daje ludziom szansę", podsumowała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!