Zdobywca i nieostrożna...
Dodatkowo związanie się z kobietą szeroko dostępną seksualnie wiązało się z ryzykiem, że mężczyzna będzie zużywał swoje siły i zasoby nie na wychowanie swojego potomka, lecz potomka swojego współplemieńca. Nic więc dziwnego, że perspektywa taka wystarczająco odstraszała mężczyzn, choć chcieli oni, by kobiety były dostępne seksualnie dla nich samych.
Mężczyzna wchodzący w związki z wieloma kobietami mógł mieć status zdobywcy, czyli tego, który może sobie pozwolić na przebieranie w ofertach. Z kolei kobieta - na status nieostrożnej, bo nie miała pewności, czy szybkie znajomości nie spowodują, że zajdzie w ciążę i zostanie na przysłowiowym lodzie – podkreśla Radosław Jerzy Utnik.
POLECAMY: * Moja zazdrość niszczy małżeństwo*