Ryszard Horowitz
"Jazz jest moją ukochaną muzyką, jest moją ścieżką zdjęciową, która towarzyszy mi cały czas - mówił Horowitz. - Wychowując się w Polsce wśród najbliższych przyjaciół miałem muzyków jazzowych. Był to okres, w którym władze komunistyczne uniemożliwiały swingowanie, niemniej wielu z nich zrobiło karierę. Oni także znajdują się na zdjęciach, które w tej chwili mają już wartość historyczną, bo robiłem je od siedemnastego roku życia. A po przyjeździe do Stanów Zjednoczonych, poznałem amerykańskich jazzmanów, których fotografie również umieściłem w wystawie. Jestem szczęśliwy, że po raz pierwszy mogę przedstawić swoją kolekcję szerszej publiczności w Polsce - opowiadał o swej wystawie Horowitz.