Marina Łuczenko, Wojciech Szczęsny
Kilka lat temu Maja Sablewska wzięła pod swoją opiekę Marinę Łuczenko, młodą polską piosenkarkę urodzoną na Ukrainie. Stosując metody, które wcześniej przetestowała już na Dodzie, Sablewska zaczęła wysyłać Marinę na warszawskie imprezy, więc szybko zainteresowały się nią media. Nic zresztą dziwnego, dziewczyna jest wyjątkowo ładna, więc dość szybko uroda, a nie talent wokalny, stały się jej znakiem rozpoznawczym.
Łuczenko długo szukała na siebie pomysłu, aż w końcu poznała Wojciecha Szczęsnego, bramkarz Arsenalu Londyn. Pierwszy raz pokazali się razem podczas letniego festiwalu Opener w Gdyni, wtedy jednak nie potwierdzili jeszcze, że są parą. Od czego są jednak media społecznościowe? Zarówno Marina, jak i Szczęsny chętnie z nich korzystają, kiedy więc w końcu na ich profilach pojawiło się wspólne zdjęcie, które bramkarz Arsenalu Londyn podpisał "Happy", fani odetchnęli z ulgą: są razem.
Ostatnio Marina spełnia się głównie jako pełnoetatowa WAG, czyli narzeczona piłkarza na Wyspach Brytyjskich. Trzeba przyznać, że odniosła już nawet pierwszy sukces. Jedna z brytyjskich bulwarówek napisała o niej: "modelka, piosenkarka, aktorka". Polskie media nigdy nie posunęły się aż tak daleko. Najczęściej nazywały ją po prostu celebrytką.
Tekst: Agnieszka Majewska/sr, kobieta.wp.pl