Edyta i Cezary Pazura
Para poznała się przypadkiem w pociągu relacji Warszawa - Kraków. W wywiadzie dla magazynu „Viva!” Cezary Pazura przyznaje, że jego poznaniem z Edytą rządziła od początku magia i przeznaczenie.
„Najpierw planowałem, że będę wracał samolotem, ale kiedyś pięć godzin czekałem na lotnisku z powodu mgły. (…) Mój agent zasnął w przedziale, a ja poszedłem coś zjeść do Warsu. I tam spotkałem blondynkę …Zapracowany, zmęczony, ale nie miałem powodu do narzekań. Nie czułem jednak, że za chwilę wydarzy się coś, co zaważy na moim życiu. A tu… dostałem prezent na Dzień Dziecka, bo to było w przeddzień 31 maja”. I jak tu nie wierzyć w romantyczne przeznaczenie…
POLECAMY: * Rutowicz wyda książkę!*