Kendra Wilkinson była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś

Kendra Wilkinson zyskała rozpoznawalność jako jeden z "króliczków Playboya" występujących w programie "The Girls of the Playboy Mansion". Jej obecna działalność różni się znacząco od lat spędzonych w blasku fleszy. Wilkinson aktywnie działa w branży nieruchomości, starając się zapewnić stabilną przyszłość dla siebie i swoich dzieci.

Zobacz też: Mąż kazał jej przespać się z Hefnerem. Potem ją zamordował

W 2018 roku, po rozpadzie małżeństwa z Hankiem Baskettem, Wilkinson zdecydowała się na życie w celibacie. - Od dawna nie uprawiałam seksu. (...) Wstydziłam się siebie i swojej seksualności. Wszyscy postrzegają mnie jako ikonę seksu, dlatego wstydziłam się i trzymałam się z daleka od wszystkiego, co z tym związane - wyznała w rozmowie z magazynem "People".

Kendra, która w przeszłości utrzymywała bliskie relacje z Hugh Hefnerem, obecnie stara się trzymać z dala od show-biznesu. Od czasu do czasu udziela się jednak na Instagramie. To właśnie tam na swoim profilu opublikowała zdjęcia ze swoimi dziećmi: córką Alijah i synem Hankiem. Jak bardzo zmieniła się była modelka?

Post wywołał niemałe poruszenie w komentarzach. Fani byli w szoku, jak szybko dorosły jej dzieci. Syn Kendry może się pochwalić ponadprzeciętnym wzrostem - mierzy ponad 190 cm! Wilkinson ma bardzo bliską relację z dziećmi. Jeszcze niedawno wyrażała wdzięczność, że najbliżsi zawsze są obok niej w ważne dni.

"Wow!!! Mam 40 lat!!!!! Jestem dziś taka szczęśliwa i czuję mnóstwo miłości i dobrej energii. Uwielbiam być otoczona przez moje dzieci i przyjaciół. Dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe!" - napisała wcześniej na Instagramie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.