Potwierdziła związek. "Mam pełną rodzinę, mam cudownego mężczyznę"
Anna Karwan zdementowała krążące w mediach nieaktualne informacje na temat jej życia prywatnego i zdradziła, że jest w nowym związku. - Mam cudownego mężczyznę, który wspiera moje działania, który pomaga wychować moją córkę - wyznała.
W "Pytaniu na śniadanie" Anna Karwan zdecydowała się poruszyć temat, który od dawna ją uwiera - powielanie przez media nieaktualnych informacji o jej życiu prywatnym. Wokalistka wyjaśniła, że jej codzienność wygląda dziś zupełnie inaczej. Zaznaczyła również, że choć w przeszłości wiele mówiło się o jej trudnościach, to obecnie żyje w zupełnie nowej, stabilnej rzeczywistości.
Anna Karwan apeluje do mediów
Anna Karwan zwróciła uwagę, że wciąż powracają do niej stare historie, które nie oddają jej obecnej sytuacji życiowej. - Ja wiem, że przez wiele lat dużo można było powiedzieć o moim życiu prywatnym. Dużo się mówiło o moim dzieciństwie, o depresji o tym, że byłam samotnie wychowującą mamą, ale chciałabym, żeby czasem ktoś do mnie zadzwonił i zapytał i zaktualizował system - mówiła.
Anna Karwan: "To nieprawda, że artyści nie powinni mówić o polityce"
Prowadzący program od razu do tego nawiązał: - Aniu, to jest ten moment. Aktualizuję system. Jak wygląda twoje życie prywatne? - zapytał. Wokalistka wyjaśniła, że emocje przelewa przede wszystkim na twórczość. - To jest tak, że ja strzegę tego swojego życia prywatnego, bo jako artystka uważam, że moją przestrzenią do wyrażania emocji, nawet tych najtrudniejszych, jest scena, jest piosenka, jest teledysk. Tam wszystko jest - wyjawiła Karwan.
Nowa relacja i wzruszenie na antenie
Anna Karwan przyznała, że od jakiegoś czasu tworzy piękny, wspierający związek. W pewnym momencie jej głos zadrżał: - Mam pełną rodzinę, mam cudownego mężczyznę, który wspiera moje działania, który pomaga wychować moją córką... zaraz się wzruszę - wyznała. Wokalistka podkreśliła także, że nie chce, aby jej bliscy dowiadywali się z mediów o rzekomych problemach.
- Oni z mediów dowiadują się, że coś jest u nas nie tak. Nie jest nic nie tak! Wszystko jest u nas w porządku. (...) Trudno jest zbudować szczęście i pochwalić się szczęściem, bo bardzo dużo jest hejtu, który kulami brzydkich słów w nas uderza. (...) Życzę każdej kobiecie po przejściach, żeby jednak wypłynęła na szerokie wody i wzięła ten przykład z mojej historii, nie poddała się i poszła po rozwój osobisty - podsumowała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!