"Zginęło mi 20 tys. zł". Trudno uwierzyć, gdzie je odnalazł

- Kiedyś zginęło mi 20 tysięcy złotych z większej sumy, którą miałem w gotówce i trzymałem ją w określonym miejscu, które było zabezpieczone i do którego nikt oprócz mnie nie miał dostępu - wyznał Marcin Prokop. Choć wszystko skończyło się dobrze, dziennikarz nie potrafi logicznie wyjaśnić okoliczności odnalezienia brakującej sumy. - Muszę albo zaufać sobie i swojemu racjonalizmowi, albo świętemu Antoniemu - skomentował.

ProkopMarcin Prokop o zgubionych pieniądzach
Źródło zdjęć: © AKPA
Angelika Grabowska

Dziennikarz Maciej Prokop w podcaście Cypriana Majchera opowiedział o sytuacji, w której zgubił 20 tys. złotych. Trzymał większą sumę pieniędzy w gotówce w dobrze zabezpieczonym miejscu i był przekonany, że nikt poza nim nie ma do niego dostępu. Gdy przeliczył banknoty, okazało się, że brakuje 20 tys. zł. - Kiedyś zginęło mi 20 tysięcy złotych z większej sumy, którą miałem w gotówce i trzymałem ją w określonym miejscu, które było zabezpieczone i do którego nikt oprócz mnie nie miał dostępu, więc opcja taka, że ktoś tę gotówkę odnalazł i ją stamtąd wyjął była bardzo mało prawdopodobna -mówił.

Prokop zgubił 20 tys. złotych

Zdezorientowany opowiedział o tym Szymonowi Hołowni, z którym w tamtym czasie współprowadził "Mam talent!". - On spokojnie mówi, nie ma problemu, pomodlę się za ciebie do świętego Antoniego i on ci te pieniądze znajdzie - relacjonował. Dla Prokopa taka propozycja brzmiała jak świetny materiał do żartów. - Wiesz, zaczynam sobie szydzić z tej sytuacji. Jestem po przeciwnej stronie barykady. (...) Gość mówi, ale żebyś się nie spodziewał, że one się znajdą dziś czy jutro, bo święty Antonii działa z jakąś karencją 3-4 dniową.

Marcin Prokop marzy o wywiadzie z Wołodymyrem Zełenskim

Znalazł pieniądze w nieoczekiwanym miejscu

Dziennikarz zapomniał o sprawie, ale kilka dni później przypomniał sobie o zgubionych pieniądzach. Poszedł sprawdzić samochód, który od tygodni stał zaparkowany i czekał na sprzedaż. Auto nie było używane, więc Prokop postanowił się upewnić, czy akumulator jeszcze działa. Gdy zajrzał do bagażnika, zauważył torbę sportową, którą zostawił tam po jednym z treningów. Wyjmując odzież, poczuł jednak, że jedna z części garderoby jest nienaturalnie ciężka. - Wyciągam jak najprędzej to ubranie, żeby je wrzucić do pralki i czuję, że ono jakoś tak za dużo wazy. Obmacuję, co to tak tam waży w tych spodniach, a w tych spodniach z siłowni jest 20 tys. złotych, które nie miały prawa się tam znaleźć w żaden sposób.

Jak podkreśla, nie potrafi logicznie wyjaśnić, w jaki sposób gotówka mogła trafić akurat do tych spodni, schowanych w zapomnianej torbie w bagażniku auta przeznaczonego do sprzedaży. - Kto je tam włożył i jak one się tam znalazły, no to jest wielka tajemnica wiary, która teraz musi przejść przez mój umysł i ja muszę albo zaufać sobie i swojemu racjonalizmowi, albo świętemu Antoniemu - podsumował.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
"Ona nie jest nam przychylna". Serowska o byłej partnerce Hakiela
"Ona nie jest nam przychylna". Serowska o byłej partnerce Hakiela
Ekspertka "ŚOPW" odpowiada. "Program rządzi się swoimi prawami"
Ekspertka "ŚOPW" odpowiada. "Program rządzi się swoimi prawami"
Spowiedź w "trybie ratunkowym". Możliwa pod pewnymi warunkami
Spowiedź w "trybie ratunkowym". Możliwa pod pewnymi warunkami
Serwisy kawowe z PRL‑u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Serwisy kawowe z PRL‑u wracają do łask. Dziś są warte krocie
Najpiękniejszy płaszcz na zimę? Krupińska stanęła tak przed kamerami
Najpiękniejszy płaszcz na zimę? Krupińska stanęła tak przed kamerami
Jechał rowerem, gdy zaatakowały go psy. Oto co zrobił
Jechał rowerem, gdy zaatakowały go psy. Oto co zrobił
Wynieś z piwnicy. Kto tego nie zrobi, ten słono zapłaci
Wynieś z piwnicy. Kto tego nie zrobi, ten słono zapłaci
Małżeństwo Britney Spears trwało 55 godzin. Potem brała ślub jeszcze dwa razy
Małżeństwo Britney Spears trwało 55 godzin. Potem brała ślub jeszcze dwa razy
Wysyp na trawnik w grudniu. Wiosną sobie podziękujesz
Wysyp na trawnik w grudniu. Wiosną sobie podziękujesz
Ściągała na siebie spojrzenia. W cekinowej kreacji zrobiła furorę
Ściągała na siebie spojrzenia. W cekinowej kreacji zrobiła furorę
Waldemar z "Rolnika" zabrał głos. Stanął w  obronie Macieja po jego rezygnacji z programu
Waldemar z "Rolnika" zabrał głos. Stanął w obronie Macieja po jego rezygnacji z programu
Widzisz taki kokon? Natychmiast zerwij go i wyrzuć
Widzisz taki kokon? Natychmiast zerwij go i wyrzuć
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀