Kinga Rusin
Podobno prezenterka ma obsesję na punkcie wysportowanego i wyćwiczonego ciała. Nie wyobraża sobie dnia bez siłowni, trenuje jeździectwo, lubi tańczyć. Każdemu przydałaby się przyjaciółka, która motywowałaby nas do codziennych „brzuszków” i skłonów. Kinga Rusin pasjonuje się też ekologią i produkuje własne eko-kosmetyki: zapewne po jej inspekcji w naszej łazience zniknęłyby wszelkie produkty pielęgnacyjne, zawierające chemię. Przeraża nas tylko plotka, że Kinga, jak zje herbatnika lub cukierka, skacze w miejscu, żeby spalić wchłonięte kalorie. Bo jak tu z Kingą iść na lody...
Tekst: Zuzanna Menkes