Dlaczego pozuję do aktów?
Wstydliwości nie spotyka się wcale przy pozowaniu do zdjęć erotycznych czy pornograficznych. Kasia z Krakowa (prosi o zmianę imienia), która na co dzień pracuje jako kosmetyczka, a dorabia udziałem w śmiałych, rozbieranych sesjach, podkreśla: „To nie są zdjęcia przedstawiające stosunek płciowy, choć niestety wiele osób tak myśli. Są tylko bardzo odważne. I tak naprawdę ode mnie zależy na co się zgodzę, a na co nie. Od tego też zależy wynagrodzenie. Jeśli dziewczyna zgadza się na więcej, to i więcej dostaje.” Udział w takich sesjach niesie ze sobą większe pieniądze – przeciętnie do tysiąca złotych jednorazowo, ale także i większe ryzyko. Można łatwo trafić na oszusta. Żerują oni na naiwności niedoświadczonych i naiwnych dziewczyn, podtykając im pod nos umowę, w której będzie np. klauzula, że jeśli sesja nie odbędzie się z jej winy, to będzie zmuszona zwrócić wynagrodzenie, a czasem nawet zapłacić karę umowną. Chcąc brać udział w takich sesjach, trzeba wykazać większą ostrożność. Na forach dyskusyjnych stron
internetowych poświęconych pozowaniu, wiele wątków dotyczy przestróg przed wpakowaniem się w tarapaty.
POLECAMY: GORĄCY KUSICIELE