Zbyt duża ilość korektora
Większość Polek ma z tym problem - albo nie używają korektora w ogóle, albo przesadzają z jego ilością. Dużym błędem jest szczególnie nakładanie kilku warstw maskującego kosmetyku na wypryski. W ten sposób krostki nie znikają, a tylko zostają podkreślone. Korektor, owszem, jest ważny, ale należy używać go z głową. Przede wszystkim stosuje się go na podkład (a nie pod). Na wypryski korektor najlepiej nakładać wacikiem albo pędzelkiem, maskując zaczerwienienie widoczne dookoła - nie aplikując go szerzej. Najlepiej kryją korektory nieco ciemniejsze od odcienia skóry. Dobre są również te w tonacji zielonkawej.
Elżbieta Podsiadły-Natorska (epn/mtr)