Japońska lady Di
W 2002 roku depresja i ataki paniki najwyraźniej wzbudziły niepokój rodziny cesarskiej i Masako coraz rzadziej była widywana na oficjalnych spotkaniach.
W grudniu 2003 roku przeszła załamanie nerwowe. Na kilka tygodni trafiła do szpitala.
W lipcu 2004 roku pałac cesarski ogłosił oficjalną diagnozę: "zaburzenia adaptacyjne wywołane stresem".
Po niemal 10 latach, podczas których co roku w dzień jej urodzin z pałacu nadawany był komunikat o stanie zdrowia Masako - który pomimo górnolotnych treści nigdy nie brzmiał optymistycznie - niektórzy eksperci twierdzą, że może ona cierpieć na dystymię, chroniczną depresję.
Chorzy na tę dolegliwość są zawsze smutni, wszystko przychodzi im z trudem i skupiają się na ciemnych stronach życia. - Masako ma głęboką depresję; bierze leki i poddawana jest terapii poznawczo-behawioralnej - twierdzi Ben Hill, australijski dziennikarz, autor książki "Księżna Masako. Zakładniczka Chryzantemowego Tronu", po publikacji której Hill zaczął otrzymywać maile z pogróżkami.