Romansują w pracy. Detektywka mówi, o co proszą ją małżonkowie

- Miejsce pracy to przestrzeń, gdzie nawiązujemy trwałe relacje życiowe. Poznajemy tam przyjaciół i przyszłych małżonków, ale też często w pracy budują się relacje, które potrafią rozsadzić trwające już wcześniej małżeństwa. W pracy spędzamy wiele czasu i nie da się ukryć, że nasi współpracownicy stają się ważnym elementem krajobrazu naszego życia – zdradza detektywka Małgorzata Marczulewska. Czy to dlatego tak wiele romansów rodzi się w pracy?

– Jeżeli jest miejsce, gdzie najczęściej wykluwają się romanse, to właśnie jest to praca. Nasze doświadczenia w tym zakresie są absolutnie jednoznaczne. Praca sprzyja bliskości, poznawaniu się, weryfikowaniu swoich oczekiwań. Dlatego ważne jest, żeby mężowie interesowali się tym, co się dzieje w pracy u żony, a żony, by były na bieżąco z zawodowymi planami męża – podkreśla Marczulewska.

Justyna Gradek o relacjach z mężczyznami. Czym jest dla niej romans?

Dlaczego aż tyle osób zbliża się do siebie w miejscu pracy? - Poznajemy się, rozmawiamy, współpracujemy przy projektach, dzielimy wspólne gabinety, dzielimy się ze sobą problemami z życia, ale też dzielimy te same pozytywne i negatywne emocje związane z realizacją zadań w miejscu pracy. Gdy jest sukces, to świętujemy go razem, gdy jest porażka, to pocieszamy się wzajemnie. Czasem naszym małżonkom jest trudniej zrozumieć specyfikę pracy, emocje, jakie nam towarzyszą, wówczas to właśnie koleżanka z pracy czy kolega z pracy staje się kimś bliższym - dodaje specjalistka.

- Praca jest więc niebezpieczna, bo może za bardzo zbliżać – zaznacza detektywka.

Jakiego szczebla pracownicy najczęściej przekraczają granice w relacjach? - Znaczna część naszych obserwacji dotyczy relacji pracowników lub pracowników i menadżerów czy zarządzających. Jako detektywi jesteśmy także regularnie proszeni o obserwowanie pracowniczych wyjazdów integracyjnych czy wigilii pracowniczych.

Czytaj też: Żyli w "białym małżeństwie". Nie każdy się na to decyduje

W pracy poznajemy zazwyczaj wielu ludzi. Są to jednak nie tylko współpracownicy, ale również osoby, które przychodzą do naszych firm z zewnątrz.

- Każdego roku pojawiają się sprawy, że obserwujemy prawników, którzy wdają się w relacje z klientkami czy lekarzy, a nawet psychologów, którzy wdają się w romans z pacjentkami lub pacjentami. Z nietypowych obserwacji tegorocznych to na pewno romans masażystki z klientem. Mieliśmy także przykład właścicielki punktu przedszkolnego, która zapoznała się zbyt blisko z ojcem jednego z podopiecznych. Tutaj relacja zaczęła się w placówce, ale potem intensywnie rozwijała w mediach społecznościowych – twierdzi Małgorzata Marczulewska.

Czytaj też: Soliman urodziła dziecko starszemu o 30 lat aktorowi. Wkrótce wrócił do żony

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl