Mako żyje po swojemu
Na dworach panują surowe zasady. Mamy też na świecie przypadki bardziej… radykalne. Niektórym życie wśród rodziny królewskiej zwyczajnie nie jest po drodze. Kilka tygodni temu w mediach gruchnęła wiadomość, że japońska księżniczka Mako rezygnuje ze swojego statusu cesarskiego – wszystko w imię miłości. Mako zaręczyła się z mężczyzną, którego poznała na studiach. A że kawaler to zwykły śmiertelnik, któremu w żyłach nie płynie błękitna krew, Mako rozstała się z dworem na dobre. Można i tak. Przynajmniej wiemy, że następcy tronu w wielu kwestiach nie różnią się od zwykłych ludzi.