Kamil Sipowicz, Kora
Czasem z mariażu artystyczno - komercyjnego wychodzi niezręczna sytuacja. Jak w przypadku piosenkarki Kory, która zdecydowała się na promocję wyrobów Pabianickich Zakładów Przemysłu Bawełnianego "Pamotex”. Chodziło o produkcję pościeli, na którą przeniesiono rysunki Sipowicza, pokolorowane przez Korę. Umowy przewidywały dla nich wynagrodzenie, uzależnione m.in. od liczby sprzedanych kompletów pościeli. „Ta propozycja była dla nas uśmiechem losu, mamy nadzieję, że się spodoba” - mówiła wówczas wokalistka Maanamu.
„Wiele lat myśleliśmy o tym, by wzory i kolory z dekoracyjnego malarstwa Kamila wykorzystać przy urządzaniu wnętrz” - dodawała. Kilka miesięcy później zdjęcia Kory i Sipowicza w pościeli z Pamotexu pojawiły się na ulicznych billboardach, a w sklepach można było kupować firmowane przez nich komplety pościelowe. Tymczasem okazało się, że współpraca artystów z fabryką nie układała się idealnie, a sprawa zakończyła się w sądzie. Jak sobie pościelisz…