Odeta Moro ujawniła, z czym się zmaga. Do tej choroby mało kto się przyznaje

Odeta Moro zdobyła się na szczerość i opowiedziała o swojej walce z problemami zdrowotnymi, o których rzadko się mówi. Przyznała, że kilka ostatnich miesięcy drastycznie obniżyło komfort jej życia i wywołało chwile zwątpienia. Dziennikarka zdecydowała się publicznie podzielić swoim doświadczeniem.

"Trudno mi o tym pisać, bo to ciężki temat. No może nie ciężki, ale na pewno bardzo wstydliwy. Kiedy szukam w sieci informacji, kto choruje, to w sumie nikt się specjalnie nie przyznaje. A ja się przyznam" - napisała na początku. Wyjaśniła, że jej dolegliwości mocno utrudniały normalne funkcjonowanie.

Moro podda się operacji piersi? "Zawsze miałam skromny biust i dobrze mi się z nim żyło"

"W zaciszu domowym staram się walczyć z problemem, ale są momenty poważnego zwątpienia. Dlaczego? Bo SIBO nie jest sexy. SIBO to potworne bóle brzucha, które potrafią obudzić cię w nocy. To wrażenie, że siedzisz na beczce prochu. To też coraz częstszy lęk przed jedzeniem, zanim nauczysz się, co jeść, co wolno, a właściwie czego nie wolno. To moje błędne koło już tak mnie męczy, że postanowiłam się nim podzielić" - czytamy na Instagramie.

Odeta Moro ujawniła, że przeszła już serię badań i terapii, choć choroba ma charakter nawrotowy. "Czasami wydaje mi się, że to wszystko dobiega końca, a potem znowu się zaczyna" - przyznała. SIBO, czyli przerost bakteryjny jelita cienkiego, powoduje bóle brzucha, wzdęcia, zaburzenia trawienia i trudności w przyswajaniu składników odżywczych. Warto wiedzieć, że specjaliści nazywają jelita "drugim mózgiem", bo ich stan wpływa na cały organizm, również na samopoczucie psychiczne.

Czytaj także: "Przestałam mu wystarczać". Rozwiedli się po 12 latach

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.