Olga Frycz była śledzona. Aktorka ostrzega inne kobiety
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Aktorka od dłuższego czasu podejrzewała, że jest śledzona. Opublikowała na Instagramie nagranie z podejrzanym mężczyzną, by ostrzec inne kobiety.
– Uwaga kobiety! Okolice Lasu Kabackiego. Pyry. Od jakiegoś czasu kręci się tutaj podejrzany mężczyzna, który chowa się w krzakach i wykonuje dziwne ruchy. Jestem przerażona. Człowiek ten śledził mnie, jak byłam w ciąży i teraz gdy spaceruję z dzieckiem, też mnie śledzi. Nie wiem, czy w krzakach się onanizuje, czy planuje zrobić nam krzywdę – pisze Olga Frycz na Instagramie.
Mężczyzna śledził ją, kiedy jeszcze była w ciąży. – Nie wiem, czy ta osoba jest zboczeńcem, ale wydaje mi się dziwne, że chodzi za mną, czyli za kobietą w połogu, z wózkiem, i czai się w krzakach oraz za samochodami – opisuje Frycz.
Aktorce udało się w porę zainterweniować – zadzwoniła do narzeczonego, on z kolei wezwał policję. Choć funkcjonariusze spisali podejrzanego mężczyznę, aktorka nie ukrywa, że boi się o swoje życie.
Frycz nie wyklucza, że jeśli sytuacja się powtórzy, upubliczni wizerunek mężczyzny. – Będę zmuszona to zrobić, żeby ostrzec przed tym człowiekiem inne kobiety oraz dzieci – tłumaczy.
Większość komentujących dziękuje aktorce za nagłośnienie sprawy. Pojawiły się jednak głosy, że być może podejrzany mężczyzna jest fotografem, próbującym zrobić zdjęcie Frycz i jej nowo narodzonej córce Helenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.