Plan na wiosnę. Zabiegi wyszczuplające, które możesz zrobić w domu

Zimowe rozleniwienie nierzadko nasila objawy cellulitu. Jeżeli marzysz o zgrabnej sylwetce i jędrnej skórze, teraz jest dobry moment. Przygotowałyśmy kilka tipów, które będą twoim wsparciem w sukcesywnym odzyskiwaniu formy na lato. My też je stosujemy!

Nowy rok to okazja, by znów powalczyć o wymarzoną sylwetkę. Zanim przyjdzie wiosna, mamy kilka miesięcy, by wdrożyć odpowiednie działania. Oprócz zdrowej diety i treningów warto zadbać o modelowanie sylwetki. W końcu chodzi nie tylko o utratę kilogramów, ale również o pozbycie się skórki pomarańczowej. Prawidłowe komórki tłuszczowe mają ok. 1-2 mm średnicy, ale u osób z cellulitem mogą rozrosnąć się nawet kilkukrotnie. Razem z toksynami tworzą wtedy złogi oraz widoczne pod skórą nierówności. Cellulit pojawia się tam gdzie tłuszczu jest najwięcej, czyli na udach, pośladkach i ramionach. Z pomocą różnych zabiegów możemy zmniejszyć jego widoczność, a przy okazji wyszczuplić i ujędrnić skórę. Co więcej, da się to zrobić w zaciszu domowej łazienki.

Jednym z najczęściej polecanych składników wspierających walkę z odchudzaniem, jest l-karnityna. Jej zadanie jest transport kwasów tłuszczowych, które po przekształceniu się zwiększają metabolizm. Dzięki temu substancja jest naszym wsparciem w odchudzaniu i walce z cellulitem. Znajdziemy ją m.in. w jedzeniu, suplementach, ale też żelach, które hamują gromadzenie się tłuszczu, sprzyjają odzyskaniu elastyczności i koncentrują się na problemowych miejscach – tam, gdzie gromadzą się złogi komórek tłuszczu.

Innym, bardzo cennym składnikiem jest zielona herbata, która odpowiada za stymulowanie mikrokrążenia krwi, aktywuje oddychanie tkanek oraz hamuje ryzyko wystąpienia stanów zapalnych. Do tego przyspiesza usuwanie toksyn z organizmu. Jeżeli szukamy skutecznego żelu wyszczuplającego, sięgnijmy po taki, który łączy działanie l-karnitynę z zieloną herbatą. Oczywiście nie da się wysmuklić sylwetki jedynie za pomocą kosmetyków. Najlepsze efekty osiągniemy wtedy, gdy połączymy ich działanie z aktywnością fizyczną.

Koncentraty do kuracji body wrapping

Okazuje się, że skórę można ujędrnić za pomocą rozgrzewającego żelu i… folii spożywczej. Co ciekawe, robiąc takie zabiegi regularnie, często tracimy też nadprogramowe centymetry! Na czym polega metoda body wrapping? Na wybrane partie ciała (np. brzuch, uda, pośladki) nakładamy odpowiedni balsam ujędrniający, a następnie owijamy skórę folią spożywczą lub kosmetyczną. Leżymy tak przez ok. 40 minut, a po kuracji zdejmujemy folię i płuczemy ciało wodą. Resztki produktu można też wmasować w skórę. Efekty? Skóra jest bardziej napięta, dzięki czemu wydaje się optycznie szczuplejsza.

Jeżeli chcemy osiągnąć jak najlepsze rezultaty, wypróbujmy body wrapping z użyciem produktów, które zostały specjalnie stworzone do tego celu. Tu świetnie sprawdzą się koncentraty na bazie kofeiny, cynamonu i olejku z zielonej kawy. Substancje te działają wyszczuplająco i antycellulitowo, a folia dodatkowo przyspiesza ich wchłanianie. Przed przystąpieniem do zabiegu zaleca się wykonanie testu uczuleniowego na dłoni. Jeśli zaczerwienie nie zniknie po 24 h – preparatu nie należy stosować. Warto też założyć rękawiczki jednorazowe przed nałożeniem produktu na ciało.

Aplikacja żelu i masaż na podczerwień

Na rynku mamy wiele skutecznych zabiegów wyszczuplających i modelujących. Wśród nich prawdziwymi hitami są te oparte na podciśnieniu oraz stymulacji skóry – endermologia, drenaż limfatyczny, roll-masaż, a także swan shapery z wykorzystaniem lamp kolagenowych. Musimy jednak pamiętać, że korzystne efekty zależą od naszej sumienności. Jeśli nie mamy czasu na korzystanie z profesjonalnych zabiegów, możemy wybrać domową pielęgnację.

Codziennie stosujmy balsamy antycellulitowe – w składzie szukajmy takich substancji, jak chili, cynanon, kofeina, olejek arganowy czy algi morskie. W ten sposób skóra będzie nie tylko wymodelowana, ale również nawilżona. Dobrze jest aplikować taki produkt przy użyciu specjalnego masażera, aby pobudzić mikrokrążenie i pozbyć się toksyn z organizmu. Pamiętajmy, że tylko systematyczność sprawi, że osiągniemy wymarzony cel. Najlepiej włączmy pielęgnację do codziennego stylu życia – nie tylko na czas przygotowań do sezonu bikini.