Weronika Marczuk, Beata Tyszkiewicz
W 2010 roku chętnie widzielibyśmy o boku Weroniki kogoś, kto pocieszyłby ją po kiepskim roku 2009. Afera z agentem Tomaszem, nieudane ruchy biznesowe, zatarg o nazwisko z byłym małżonkiem i koniec współpracy z programem o tańcu. Czy to nie za dużo jak na jedną osobę? W telewizji śniadaniowej Weronika przyznała: „Mam złamane skrzydła”. Mamy nadzieję, że mimo złej passy, jej serce pozostało całe.