Rodzice Madeleine McCann ofiarami okrutnego żartu. Ktoś na Facebooku podał się za ich córkę

Kate i Gerry McCannowie od 12 lat żyją w zawieszeniu. Nie wiedzą, co stało się z ich córką, która zaginęła na rodzinnych wakacjach w Portugalii. Trosk dorzucił im żartowniś, który podał się za Madeleine na Facebooku.

Trudno pojąć, co mogą czuć rodzice zaginionego dziecka. Dla Kate i Gerry’ego McCannów to niekończący się dramat. Poza Madeleine mają jeszcze dwójkę dzieci – bliźnięta i dla nich muszą prowadzić w miarę normalne życie. Ostatnio wybrali się na kolację w okolicach Glasgow. Chcieli spędzić spokojny wieczór w gronie bliskich im osób. Zdjęcie McCannów z knajpy obiegło media społecznościowe, na które zareagował internetowy troll, pisząc: "Mama i tata są bliżej niż sądziłam".

Sytuacja wstrząsnęła rodzicami Madeleine. W 2007 r. dziewczynka zniknęła z pokoju hotelowego w portugalskim Praia da Luz. Kate i Gerry początkowo szukali jej na własną rękę, potem wezwali policję. Pod uwagę brano porwanie dla okupu, ale też w celach pedofilskich. W pewnym momencie śledztwa pojawiła się nawet hipoteza, że to rodzice stoją za zaginięciem 3-latki. Sugerowano, że mogli ją przypadkowo zabić i próbować tuszować jej śmierć. Nikt im nigdy tego nie udowodnił.

McCannowie do końca życia będą nosić łatkę rodziców tej Madeleine. Trudno się dziwić, że żart internauty bardzo ich poruszył. "Są zszokowani i zasmuceni, że ktoś zniżył się do takiego poziomu" – mówi znajomy rodziny w rozmowie z "The Sun". "Wygląda na to, że nie mogą nawet spokojnie zjeść posiłku" – dodaje zbulwersowany. Inni internauci wzięli McCannów w obronę, nazywając trolla żenującym i "absolutnie obrzydliwym".

Na początku listopada rodzice Madeleine podziękowali ludziom za wsparcie, a także władzom, które dołożyły kolejne 300 tys. funtów na poszukiwania ich córki. Zapowiedzieli, że będą działać tak długo, jak będzie trzeba. Kilka miesięcy wcześniej śledczy ogłosili, że są bliżej rozwiązania zagadki zaginięcia Madeleine niż kiedykolwiek wcześniej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl