Śmiech w sypialni

Seks w związku kojarzy się z uczuciem, zaś seks niezobowiązujący z szybką zabawą i krótkim podziękowaniem na koniec. Gdzie zatem jest miejsce na śmiech w czasie seksu?

Śmiech w sypialni
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
10

Seks w związku kojarzy się z uczuciem, zaś seks niezobowiązujący z szybką zabawą i krótkim podziękowaniem na koniec. Gdzie zatem jest miejsce na śmiech w czasie seksu?

Że śmiech to zdrowie, terapia, a wręcz oczyszczenie, wiemy od dawna. Tymi samymi atutami bardzo często określamy również seks. Czemu zatem nie połączyć tych dwóch czynności? Piotr Najsztub w jednym z wywiadów wspomniał kiedyś, że w czasie seksu bardzo często zdarzało mu się śmiać. Zastanawiał się nad sytuacją, w której się znajduje i przyprawiała go ona o poczucie śmieszności. Opinia ta spotkała się w mediach z dużym niezrozumieniem, ale i zaciekawieniem. Jak to w końcu jest z tym śmiechem w łóżku?

W naszym kraju mocno zakorzenione są stereotypy mówiące o tym, iż współżycie seksualne jest tematem tabu. Wynika to z mentalności – głęboko chrześcijańskiej, a zarazem uciśnionej przez komunistyczne władze. Mówić otwarcie o sprawach intymnych zawsze było niewskazane. Seks wiązał się z powagą i zakłopotaniem. W takiej sytuacji osoba strojąca sobie w łóżku żarty śmiało może być uważana za kogoś, kto lekceważy partnera. Sypialniany humor w powszechnym przekonaniu nie kojarzy się z uczuciem i poważnym traktowaniem.

Kwestia śmiechu w sypialni często określana jest jako sprawa indywidualna.
- Jeśli obojgu jest do śmiechu, to czemu nie? Gorzej, jakby śmiało się tylko jedno – uważa Agnieszka, 22-latka, będąca od pięciu lat w związku. Podobnie jak specjaliści twierdzi, że wszystko rozstrzyga się w kwestiach indywidualnych. Na początek lepiej ustalić, czy w ogóle rozmowa w czasie seksu jest dla danej osoby pożądana. Dopiero później określmy, czy w tej konwersacji znajdzie się też miejsce na luźne żarty. – Jeśli kogoś kręcą określone klimaty i musi się porządnie wczuć w rolę, to śmiech pewnie zaburzyłby cały nastrój, umknęłaby fantazja i po zabawie – ocenia. Co innego, jeżeli seks jest przygodny. Wtedy można się śmiać, cieszyć chwilą i zapomnieć o niej następnego dnia.

Partner Agnieszki, Mateusz, jest podobnego zdania. Uważa, że sprawy śmiechu w czasie seksu nie można uogólniać. – Należy rozgraniczyć tę kwestię w zależności od osoby, ale i w zależności od sytuacji – mówi. Owszem, jemu i partnerce zdarza się uśmiechnąć w łóżku, ale wynika to raczej z radości z sytuacji, a nie z folgowania. – Jeśli śmiech w sypialni jest obopólny, to zazwyczaj świadczy o emocjonalnym dograniu partnerów i bliskości. Wtedy może to być nawet seksowne – zauważa Mateusz.

W samym słowie „śmiech” zawiera się wiele pojęć. Przyjmujemy, że śmiech jest zjawiskiem pozytywnym, ale nie zawsze jest tak odbierany. 29-letnia Judyta jako przykład przywołuje przykrą sytuację ze swojego poprzedniego związku. – To był nasz drugi czy trzeci seks i pamiętam, że zaczęłam nucić sobie „mocniej, mocniej, mocniej” przy akompaniamencie własnego śmiechu. Wtedy on się śmiertelnie obraził – wspomina. Jej facet w okamgnieniu stracił zapał i wyszedł z sypialni. – Zupełnie nie rozumiałam, o co mu chodzi. Chciałam tylko wprowadzić nieco luzu w tej śmiertelnej powadze – tłumaczy Judyta. A sprawa była prosta. Jej partner po prostu pomylił śmiech z wyśmiewaniem się, co było zapewne wynikiem braku zrozumienia w świeżym jeszcze wtedy związku. Dziewczyna starała się wytłumaczyć mu, że żart miał być tylko lekarstwem na rozluźnienie napięcia, wynikającego z nieznanych jeszcze oczekiwań wobec partnera. – Nie dało mu się przemówić do rozsądku i nasze następne stosunki zawsze kończyły się pytaniem „no i co, tym
razem było fajnie?” – wspomina Judyta. Rozstała się z chłopakiem po czterech miesiącach. Powód? – Różnica w poczuciu humoru – odpowiada krótko dziewczyna.

Seksuolodzy na temat żartów w pościeli mają wyśrubowaną opinię – to pomaga, ale trzeba być ostrożnym. Postanowiłem zapytać o to specjalistę od śmiechu, Tadeusza Drozdę. Od razu przyznał on, że jest to bardzo trudny temat i w zasadzie zawsze zależy od indywidualnych preferencji człowieka. – Wyrażanie się o ogóle wiązałoby się z podglądaniem innych, a ja tego nie robię, więc trudno mi się wypowiedzieć na temat poczucia humoru Polaków w łóżku. Ale za to podglądam siebie samego i w czasie seksu raczej nie jest mi do śmiechu – przyznaje satyryk. Według niego łóżko sprzyja żartom, ale nie podczas stosunku. Można śmiać się w czasie zwykłej rozmowy, czy podczas oglądania komedii. – Sam akt jest sprawą bardzo poważną i nie skłania on do śmiechu. To jedyna sytuacja, w trakcie której nie wypada się śmiać. No, może jeszcze nie śmiejmy się w czasie mszy w kościele – podsumowuje Drozda.

Wybrane dla Ciebie

Rozsyp wokół cebuli. Sąsiad będzie zazdrościć plonu
Rozsyp wokół cebuli. Sąsiad będzie zazdrościć plonu
Brodzik udzieliła wywiadu. "Wstyd nie do opisania"
Brodzik udzieliła wywiadu. "Wstyd nie do opisania"
Zamiast wyrzucać, rozsyp pod borówkami. Nie nadążysz ze zbiorami
Zamiast wyrzucać, rozsyp pod borówkami. Nie nadążysz ze zbiorami
Okradną dom, gdy śpisz. Włamywacze zmienili metody
Okradną dom, gdy śpisz. Włamywacze zmienili metody
Posadź tak pomidory. Latem sobie podziękujesz
Posadź tak pomidory. Latem sobie podziękujesz
Dziś zapomniana. Może opóźniać procesy starzenia
Dziś zapomniana. Może opóźniać procesy starzenia
W jakiej odległości od płotu można sadzić tuje? Przepisy mówią jasno
W jakiej odległości od płotu można sadzić tuje? Przepisy mówią jasno
Pamiętaj o tym w czerwcu. Tuje szybko się odwdzięczą
Pamiętaj o tym w czerwcu. Tuje szybko się odwdzięczą
Tyle kosztuje zagotowanie wody w czajniku elektrycznym. Zdziwisz się
Tyle kosztuje zagotowanie wody w czajniku elektrycznym. Zdziwisz się
Kupował z córką suknię ślubną. Przykre, jak zachował się w salonie
Kupował z córką suknię ślubną. Przykre, jak zachował się w salonie
Byli nieletni, gdy się poznali. Oto jak dziś wygląda jego żona
Byli nieletni, gdy się poznali. Oto jak dziś wygląda jego żona
"Jak zawsze trafne". Oto co Damięcka myśli o wyborach
"Jak zawsze trafne". Oto co Damięcka myśli o wyborach