Życie ze sponsoringu
Agnieszka myśli o bezpieczeństwie długofalowo: - Nie żyję ponad stan. To co mi zostaje, oszczędzam. Jedyna inwestycja w siebie, to opłacenie kursu księgowości. Będę chciała pracować w tym zawodzie, bo jest to zawsze pewny zawód, niezależnie od tego, czy jest kryzys, czy nie. W końcu taki układ, jaki mam obecnie z oboma panami nie będzie trwał wiecznie. Zacznę się starzeć i „wygryzą” mnie młodsze i ładniejsze. Wiem, że w życiu nie liczy się tylko „tu i teraz”, ale także przyszłość. A ta nie zawsze może być różowa. (autor tekstu: Ewelina Kitlińska)