Pani Wanda przed wyjazdem chciała uporządkować najpilniejsze sprawy. Na jej liście "rzeczy do załatwienia" jako pierwszy widniał bank. Kiedy usiadła przed pracownią i podała swoje dane, pani w okienku nie wiedziała, jak zareagować. Okazało się, że według ZUS-u pani Wanda była martwa.